Ryszard Petru 18 lutego udał się z kolejną wizytą do Brukseli. Spotkał się m.in. z premierami Belgii, Danii, Słowenii i Luksemburga.
W pierwszy dzień szczytu unijnego w Brukseli w stolicy Belgii pojawił się również lider .Nowoczesnej Ryszard Petru. W ramach grupy ALDE(Alliance of Liberals and Democrats for Europe - przyp. red.). Nie jest to pierwsza wizyta zagraniczna polityka przez wielu uważanego za lidera opozycji w Polsce. Kilka tygodni temu Petru odwiedził premiera Holandii Marka Rutte.
W Brukseli Petru komentował sprawę świadczeń socjalnych dla Polaków w Wielkiej Brytanii – Wszyscy mnie pytali, co się stało, że Polska tak łatwo odpuściła kwestię świadczeń socjalnych w Wielkiej Brytanii. Mnie jest trudno odpowiadać za polski rząd, dlatego mówiłem, że dla mnie to też nie jest zupełnie oczywiste i zrozumiałe, skąd taka postawa rządu – stwierdził polityk.
"Niezrozumiała polityka zagraniczna"
Petru stwierdził również, że tak samo niezrozumiała jest współpraca rządu Beaty Szydło z premierem Węgier Viktorem Orbanem, który - jak mówił Petru - apelował niedawno, by znieść sankcje nałożone na Rosję. – Mam wrażenie, że polska polityka zagraniczna jest niezrozumiała. Jest wypadkową przypadkowych decyzji i nie jest zgodna z polskim interesem, z polską racją stanu – powiedział lider Nowoczesnej.
Przed spotkaniem Rady Europejskiej każda z grup politycznych w Parlamencie Europejskim zorganizowała tzw. Pre-Summit. Choć .Nowoczesna nie ma w swoim gronie europosłów, dołączyła do grupy ALDE.
CZYTAJ WIĘCEJ:
"Czarna księga" .Nowoczesnej. Petru: Rządy PiS to jakiś koszmar
Tycner o Petru: To nowy Balcerowicz. Wyciąga Poloneza Caro i odgrzewa kotlety z lat 90.