Pełnomocnik rządu ds. społ. obywatelskiego: Mamy ogromny dorobek, ale przez 25 lat nie można nadrobić stu lat zaległości
– Jeśli popatrzeć na to, że zorganizowane społeczeństwo w całe spektrum organizacji działa w wolny sposób, to myślę, że jest to ogromny skok cywilizacyjny, to ogromny dorobek. Natomiast przez te 25, czy 26 lat nie można było zrobić wszystkiego, nie można było nadrobić stu lat zaległości, więc jeszcze mamy bardzo wiele do zrobienia – powiedział pełnomocnik rządu ds. społeczeństwa obywatelskiego i równego traktowania Wojciech Kaczmarczyk.
Kaczmarczyk ocenił, że w Polsce istnieje jeszcze sporo obszarów nierównego traktowania, ale wiele również zależy od punktu widzenia. Jak dodał, jeśli istnieją jakieś obszary nierówności, to są one ukryte i słabo widoczne. – Staramy się patrzeć na te kwestie inaczej niż poprzednio i nie tyle słuchać głośnych zdań na ten temat, ale raczej wsłuchiwać się w głosy, którym ciężko było się przebić, jak np. głosy rodziców, którzy decydują się poświęcić na wychowywanie małych dzieci, albo głosy dużych rodzin – powiedział.
Większa współpraca z organizacjami pozarządowymi
Pełnomocnik zapowiedział również, że zwróci się do przedstawicieli większej grupy organizacji pozarządowych z zaproszeniem do współpracy w Radzie Konsultacyjnej. Zadaniem grup będzie, która będzie wskazywanie ważnych obszarów. Jak dodał, jego stanowisko nie jest organem, który może działać w przypadkach indywidualnych. – Często jestem zarzucany takimi sprawami, a nie mam kompetencji, narzędzi, aby występować w tych sprawach. Pełnomocnik ma kompetencje, aby diagnozować wspólnie ze środowiskami, które zajmują się tą problematyką i tam gdzie jest szeroki konsensus, to poinformować o tym rząd, jednocześnie proponując rozwiązania – ocenił.
Współpraca w pięciu obszarach
Kaczmarczyk podkreślił, że współpraca z organizacjami pozarządowymi powinna dotyczyć przede wszystkim pięciu obszarów. Po pierwsze powinno nastąpić zinstytucjonalizowanie dialogu obywatelskiego, czyli umożliwienie większej liczbie środowisk pozarządowych efektywnej współpracy z rządem i parlamentem.
– Drugi obszar, to minimalizowanie barier rozwojowych społeczeństwa obywatelskiego, czyli zmiana prawa (…) trzeci obszar, to reforma systemu finansowania z poziomu państwa. W tej chwili jest on mało czytelny, rozproszony i nie tworzy spójnej wizji. Czwarty obszar, to rozwój trudnych form wolontariatu, gdzie wolontariusze zobowiązują się do pomagania regularnie i w dłuższej formie czasowej. Piaty obszar rozwoju, czy umożliwienia rozwoju wsparcia takich form, jak edukacja obywatelska – podkreślił.
Pełnomocnik rządu powiedział, że chociaż cały plan wymaga dużych środków finansowych, to jest to inwestycja, która ma największą stopę zwrotu. Jak dodał, powinniśmy zmierzać do takiego modelu, w którym organizacje pozarządowe mogłyby same pokazywać samorządom, gdzie są luki oraz gdzie należy wkroczyć z interwencją państwa.