Jerzy Owsiak jest inspiratorem i propagatorem całego ruchu przeciwko mnie – mówi Krystyna Pawłowicz.
Wczoraj miał się rozpocząć proces karny w warszawskim sądzie okręgowym z Pani powództwa wytoczony przeciwko Jerzemu Owsiakowi. Jakie dokładnie zarzuty sformułowała Pani wobec twórcy WOŚP?
Wczoraj było posiedzenie pojednawcze w sprawie karnej, którą z prywatnego wniosku wytoczyłam panu Owsiakowi o słowa znieważające mnie na festiwalu Woodstock. Przedmiotem była mediacja albo ugoda. Pan Owsiak się nie stawił, pojawił się jego pełnomocnik. Nie zgodziłam się na ugodę, ponieważ uważam, że to, co wyprawia Owsiak, to element szerzej zakrojonej akcji, on mnie po prostu znieważa przy każdej okazji. Sąd przyjął moje argumenty i wyznaczył rozprawę na 27 lutego 2019 r na godz. 10. Będzie to sprawa bez świadków, tylko moje zeznania i pana Owsiaka. Kolejna sprawa, również z Kodeksu karnego – zostanie dopiero wyznaczony jej termin – została wytoczona przeze mnie w związku z konkursem na koszulkę z napisem, który jest rozwinięciem skrótu „Ruch Wypier… Krystyny Pawłowicz w Kosmos”. Akcja została rozkręcona na Facebooku. Mój adwokat złożył niedawno jeszcze jeden prywatny akt oskarżenia o kolejne znieważenie mnie we wpisach na Facebooku, na którym pan Owsiak mnie zastrasza. W tej sprawie także czekam na wyznaczenie terminu. To są sprawy karne.
Rozmawiał: Paweł Tunia.
CAŁY WYWIAD W DZISIEJSZYM WYDANIU ,,GAZETY POLSKIEJ CODZIENNIE''