Skarga Komisji Europejskiej przeciwko Polsce w związku z przepisami ustawy o Sądzie Najwyższych, to jest taki serial, który ma się cały czas toczyć i sprawiać wrażenie, że coś złego dzieje się w Polsce - powiedział wiceminister sprawiedliwości Patryk Jaki.
Jaki był pytany o decyzję Komisji Europejskiej o skierowaniu do Trybunału Sprawiedliwości UE skargi przeciwko Polsce na poniedziałkowej konferencji prasowej.
"To jest taki serial, który ma się cały czas toczyć i ma sprawiać wrażenie, że coś złego dzieje się w Polsce. Dlaczego ta skarga? Dlatego, że bardzo dobrze instytucje europejskie, powiązane również z (szefem Rady Europejskiej) Donaldem Tuskiem, wiedzą o tym, że art. 7 się nie udał. Jak się nie uda art. 7 to trzeba korzystać z innych, trzeba wymyśleć coś innego" - powiedział Jaki.
Jego zdaniem, gdyby doszło do głosowania ws. art. 7, to "wiadomo, że to nie przejdzie". "I stąd mamy takie, a nie inne działania" - ocenił wiceminister sprawiedliwości.
KE w skardze przeciwko Polsce występuje o rozpatrzenie sprawy przez sędziów w Luksemburgu w trybie przyspieszonym. Chce również, by TSUE wydał tymczasową decyzję zabezpieczającą (tzw. środki tymczasowe), aby do czasu wydania ostatecznego orzeczenia niektóre przepisy ustawy o Sądzie Najwyższym pozostały zawieszone.