Niech Bliski Wschód nie stanie się mroczną pustynią milczenia, nie zapominajmy o lekcjach z Hiroszimy - mówił papież Franciszek po spotkaniu z patriarchami chrześcijańskich Kościołów i wspólnot tego regionu.
"Wiara ludzi prostych, tak głęboko zakorzeniona na Bliskim Wschodzie, jest źródłem, z którego można czerpać, aby ugasić pragnienie i aby się oczyścić, jak to ma miejsce, kiedy powracamy do korzeni, udając się jako pielgrzymi do Jerozolimy, Ziemi Świętej lub do sanktuariów Egiptu, Jordanii, Libanu, Syrii, Turcji oraz do innych miejsc świętych" - dodał Franciszek.
Jak stwierdził, "ani rozejmy zagwarantowane murami, ani próby sił nie przyniosą pokoju, ale rzeczywista wola wysłuchania i dialogu".
"Żarliwie błagamy, aby sztuka spotkania zwyciężyła nad strategiami konfliktu, aby przechwalanie się złowrogimi oznakami mocy zastąpiła moc znaków pełnych nadziei" - wzywał papież.
"Niech Bliski Wschód nie będzie już łukiem wojennym napiętym między kontynentami, ale gościnną dla ludów i religii arką pokoju. Umiłowany Bliski Wschodzie, niech oddalą się od ciebie ciemności wojny, żądzy władzy, przemocy, fanatyzmu, niesprawiedliwych zarobków, wyzysku, ubóstwa, nierówności i braku uznania praw. Niech będzie w tobie pokój!” - powiedział Franciszek.