Przejdź do treści
PO składa projekt ws. odroczenia obowiązku szkolnego sześciolatków

Rodzice, którzy we wrześniu poślą sześciolatka do szkoły, będą mogli do końca grudnia wystąpić o cofnięcie go do zerówki - zaproponowano w projekcie nowelizacji ustawy o systemie oświaty autorstwa posłów PO. Projekt jeszcze dziś ma zostać złożony w Sejmie.

- Mamy nadzieję, że wszyscy rodzice, którzy do tej pory wykazywali obawy w trosce o to, jak ich dzieci będą realizowały obowiązek szkolny, tych obaw zostaną pozbawieni - powiedziała posłanka PO Domicela Kopaczewska. Zapewniła, że projekt był szeroko konsultowany społecznie.

Zgodnie z projektem rodzice będą mogli wnioskować o odroczenie spełniania obowiązku szkolnego przez dziecko, nawet wtedy, gdy rozpocznie ono już naukę w klasie I szkoły podstawowej. Obecnie rodzice opinię psychologa z poradni psychologiczno-pedagogicznej w sprawie odroczenia obowiązku szkolnego mogą złożyć do dyrektora szkoły tylko przed rozpoczęciem roku szkolnego. Posłowie PO chcą by mogli to zrobić do 31 grudnia.

- Może się okazać, po miesiącu, po kilku tygodniach, że jest problem. Wówczas rodzic będzie mógł pójść do poradni psychologiczno-pedagogicznej, uzyskać opinię, a następnie pójść do dyrektora szkoły, do której dziecko uczęszcza (...) Dyrektor będzie wówczas musiał podjąć decyzję administracyjną w tej sprawie"- wyjaśniła Kopaczewska.

Projekt przewiduje także, że w szkołach podstawowych zatrudnione będą mogły być osoby wspierające nauczyciela w pracy z uczniami, zarówno podczas lekcji, jak i na świetlicy. Osoba taka ma mieć co najmniej poziom wykształcenia wymagany od nauczyciela szkoły podstawowej oraz przygotowanie pedagogiczne. Zatrudniona będzie na zasadach określonych w Kodeksie pracy, a nie w Karcie nauczyciela.

- Wzmacniamy rolę nauczyciela. Będzie osoba, która będzie mu pomagać w pracy w zespole najmłodszych uczniów. Myślę, że to dla rodziców dobra informacja - oceniła inna posłanka PO Urszula Augustyn. Jak zaznaczyła, będzie to też szansa na zatrudnienie w szkołach nauczycieli, którzy inaczej straciliby pracę ze względu na niż demograficzny. "Proponujemy rozwiązanie, by ci nauczyciele ze swoimi kompetencjami mogli nadal służyć uczniom" - zaznaczyła.

- Dajemy też szansę absolwentom szkół wyższych mających wykształcenie pedagogiczne na odbycie stażu - powiedziała Kopaczewska. Przypomniała, że środki wynagrodzenia dla stażystów przewidziane są w funduszu pracy. Dodała, że w nowej perspektywie finansowej 2014-2020 w regionalnych programach operacyjnych będą środki przewidziane na rozwój dzieci najmłodszych. "Wskazujemy wiele źródeł samorządom, skąd mogą czerpać środki na zatrudnienie osób wspierających" - powiedziała.

Zgodnie z projektem nowelizacji, grupy świetlicowe nie mogą być liczniejsze niż 25 dzieci, a zajęcia dla nich dostosowane do ich rozwoju psychoruchowego. - Staramy się, by świetlice były dobrze zorganizowane, by dzieci miały tam jak najlepszą opiekę, by była tam zabawa, ruch na świeżym powietrzu, a także być może odrabiane zadań, by była taka opieka, która pozwoli najmłodszym jak najlepiej odnaleźć się i czuć w szkole - zapewniła Augustyn.

Obowiązek szkolny dla dzieci sześcioletnich został wprowadzony ustawą w 2009 r. Początkowo wszystkie sześciolatki miały pójść do pierwszej klasy od 1 września 2012 r., natomiast w latach 2009-2011 o podjęciu nauki mogli decydować rodzice. Sejm, chcąc dać samorządom dodatkowy czas na przygotowanie szkół, przesunął ten termin o dwa lata, do 1 września 2014 r.

W sierpniu ubiegłego roku Sejm zdecydował, że w 2014 r. obowiązkiem szkolnym objęte zostaną tylko sześciolatki z pierwszej połowy 2008 r. Pozostałe dzieci z tego rocznika rozpoczną naukę w 2015 r. Według MEN, nowelizacja ta ma na celu złagodzenie oraz usprawnienie procesu obniżania wieku rozpoczynania nauki; wychodzi naprzeciw oczekiwaniom i obawom zgłaszanym przez rodziców, którzy boją się zbyt dużej liczby uczniów w klasach oraz zbyt dużych różnic wieku dzieci w jednej klasie.

Od samego początku wprowadzeniu obowiązku szkolnego dla sześciolatków towarzyszą protesty części rodziców.

 

pap

Wiadomości

Kulminacje fal na Odrze się miną, ale jest inny problem

IMGW ostrzega przed cofkami. To efekt spłaszczonej fali na Odrze

Hezbollach wywiesił czerwone flagi. Co to oznacza?

Czy zaleje Głogów? Tyle brakuje do poziomu z 1997. Szczyt ok. 14

Nie żyje Roman Zwiercan. SB poszukiwała go do 1991 roku!

Efekt długiaj fali. Tam trwają próby uszczelniania wałów

Które miejsca w Warszawie zostałyby zalane w czasie powodzi?

Matecki: Premier ma zarządzać państwem, a nie rzucać worki z piaskiem

Anarchizacja sądów to istotny element planu Tuska | Zdaniem Kowalskiego

Caritas dla powodzian – fakty i liczby

Z powodu powodzi przesunięto rozpoczęcie roku szkolnego

TV Republika bez wstępu na sztab medialny Tuska

Dzisiaj informacje TV Republika 21.09.2024

Kuźmiuk: Ursula von der Leyen jest specjalistką w wielokrotnym dawaniu tych samych pieniędzy

Na dolnośląskich terenach popowodziowych działają mobilne komisariaty

Najnowsze

Kulminacje fal na Odrze się miną, ale jest inny problem

Nie żyje Roman Zwiercan. SB poszukiwała go do 1991 roku!

Efekt długiaj fali. Tam trwają próby uszczelniania wałów

Które miejsca w Warszawie zostałyby zalane w czasie powodzi?

Matecki: Premier ma zarządzać państwem, a nie rzucać worki z piaskiem

IMGW ostrzega przed cofkami. To efekt spłaszczonej fali na Odrze

Hezbollach wywiesił czerwone flagi. Co to oznacza?

Czy zaleje Głogów? Tyle brakuje do poziomu z 1997. Szczyt ok. 14