Bezpośrednią przyczyną zgonu prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza był wstrząs krwotoczny - wynika ze wstępnej opinii, którą w środę otrzymała Prokuratura Okręgowa w Gdańsku. Na ciele samorządowca znaleziono dwie głębokie rany - w okolicy serca oraz jamy brzusznej.
O wstępnych wynikach sekcja zwłok zmarłego w poniedziałek Adamowicza poinformowała w środę PAP rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Gdańsku Grażyna Wawryniuk.
„Bezpośrednią przyczyną zgonu był wstrząs krwotoczny najprawdopodobniej współistniejący z niewydolnością wielonarządową będącą następstwem krwotoku wewnętrznego z uszkodzonych narządów wewnętrznych” – powiedziała PAP Wawryniuk. Wyjaśniła, że na ciele prezydenta znaleziono dwie głębokie rany - w okolicy serca oraz jamy brzusznej.
Sekcję zwłok przeprowadzono we wtorek w gdańskim Zakładzie Medycyny Sądowej. Wstępne, pisemne wyniki sekcji dotarły do prowadzącej śledztwo w sprawie zabójstwa Prokuratury Okręgowej w Gdańsku w środę.
W niedzielę wieczorem na scenę, na której odbywał się finał WOŚP w Gdańsku wtargnął 27-letni Stefan W. i kilkukrotnie ugodził nożem prezydenta Adamowicza. Jeszcze w nocy samorządowiec przeszedł pięciogodzinną operację. Po jej zakończeniu lekarze z gdańskiego Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego informowali, że urazy, jakich doznał samorządowiec „były bardzo ciężkie”, wyjaśniali, że doznał on poważnej rany serca, rany przepony i ran narządów wewnątrz jamy brzusznej". W poniedziałek krótko przed godz. 15 Centrum poinformowało, że prezydent Adamowicz zmarł. Pogrzeb zaplanowano na sobotę.