Opozycja - dla celów odzyskania władzy - zaproponowała zamrożenie środków unijnych dla Polski. My nie tylko nie chcemy niczego zamrażać, a chcemy rozgrzać polską gospodarkę. Budujemy przestrzeń do rozwoju na terenie całego kraju - mówił premier Mateusz Morawiecki.
Ostatnio pojawił się w przestrzeni publicznej pewien taki element, który ja chcę odważnie skomentować, wziąć byka za rogi (...), no bo nasza opozycja (...) zaproponowała ni mniej, ni więcej, tylko zamrożenie środków unijnych, a więc dla celów odzyskania władzy, po to, żeby zwiększyć swoje szanse - tak oni przynajmniej myślą - chcą "na złość babci odmrozić sobie uszy - skomentował szef rządu.
– A więc po to, żeby zrobić trudniej, oni apelują do Brukseli, żeby zamroziła środki w Polsce - podkreślił Morawiecki. Jak zaznaczył, jemu nie przyszłoby do głowy, żeby "zamrozić środki jakiemuś wójtowi, czy jakiemuś burmistrzowi dlatego, że jest z PO czy z PSL-u".
– Naszym przeciwnikom zależy na tym, jak patrzą na nas w Brukseli, nam zależy na tym, jak patrzą na nas Polacy z każdego zakątka kraju - przekonywał premier.
– Wejście do UE i środki unijne to nie była żadna łaska, która ma skapnąć z pańskiego stołu, to była pewna transakcja, otworzyliśmy nasz rynek na dobra i usługi - kontynuował premier
– Szczytem marzeń dla naszych poprzedników - i nie mówię tego z ironią, mówię to z pełna powagą - szczytem marzeń były te środki unijne (...). A ja mówię tak: jestem bardzo szczęśliwy, że są środki unijne - powiedział Morawiecki. - I powiem państwu, nie obawiajcie się tych wszystkich strachów, strachy na lachy, że znikną jakieś środki z budżetu - dodał premier.
– Chciałbym bardzo gorąco prosić państwa o patriotyzm - naszych zwolenników i naszych przeciwników, bo Polska jest jedna. I chciałbym byśmy razem ją budowali, w pewnym demokratycznym sporze - o jakość polityki gospodarczej, społecznej, w konstruktywnym dialogu, w który ja wierzę. I wierzę również, że poprzez dialog z naszymi oponentami politycznymi dojdziemy do jeszcze lepszych rozwiązań, jeszcze lepszych propozycji, których część do państwa przywiozłem (...) bo wierzę, że musimy kwartał po kwartale, z mozołem budować nowe perspektywy dla tego zwykłego człowieka - powiedział Morawiecki.