Wbrew nieprawdziwym zarzutom sztabu wyborczego prezydenta Warszawy Rafała Trzaskowskiego nieprawdą jest, że prokuratura ukrywała negatywny wynik badań na obecność narkotyków u kierowcy autobusu linii 181, Huberta U., który spowodował w ubiegły wtorek groźny wypadek - czytamy w oświadczeniu Ministerstwa Sprawiedliwości rozesłanym dzisiaj do mediów.
Oto pełna treść oświadczenia:
Bezpieczeństwo pasażerów komunikacji miejskiej wymaga najwyższej troski, a nie politycznych rozgrywek. Wymaga dbałości o to, by kierowcy, którzy prowadzą miejskie autobusy, byli osobami fachowymi i odpowiedzialnymi, a nie rzucania kłamliwych zarzutów wobec osób zaangażowanych w wyjaśnianie groźnych wypadków spowodowanych po zażyciu narkotyków.
Wbrew nieprawdziwym zarzutom sztabu wyborczego prezydenta Warszawy Rafała Trzaskowskiego nieprawdą jest, że prokuratura ukrywała negatywny wynik badań na obecność narkotyków u kierowcy autobusu linii 181, Huberta U., który spowodował w ubiegły wtorek groźny wypadek.
Sprawca zaraz po wypadku poinformował policjantów, że po raz ostatni zażywał narkotyk 3 lipca 2020 r. Badania przeprowadzone przez specjalistów warszawskiego Centrum Ekspertyz Kryminalistycznych jednoznacznie wykazały obecność we krwi kierowcy substancji psychotropowej pochodnej mefedronu – wpisanej do ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii – w stężeniu wskazującym, że kierowca prowadził autobus po użyciu narkotyków.
W toku postępowania ustalono ponadto, że osoba, z którą kierowca dzieli życie wyniosła z ich wspólnego mieszkania amfetaminę, próbując ją ukryć przed organami ściągania, pomagając w ten sposób Hubertowi U. uniknąć odpowiedzialności karnej. W trakcie przesłuchania osoba ta przyznała, że znalezione przez policję narkotyki należały do zatrzymanego kierowcy.
Prokuratorzy podejmują w tej sprawie przewidziane prawem czynności śledcze, stojąc na straży bezpieczeństwa wszystkich mieszkańców Warszawy. Przyzwoitość wymaga ze strony Rafała Trzaskowskiego i jego sztabu przeproszenia osób zaangażowanych w śledztwo. Fałszywe oskarżenia wobec prokuratury nie odwrócą uwagi od odpowiedzialności tych, którzy nadzorując komunikację miejską w Warszawie zaniedbali bezpieczeństwo mieszkańców.
Miasto nie ma funduszy na testy narkotykowe dla kierowców, ale za to – jak wykazała kontrola przeprowadzona przez wiceministra sprawiedliwości Sebastiana Kaletę – z pieniędzy warszawskich podatników finansuje działania organizacji kupujących za pieniądze z kasy miejskiej sprzęt służący do testowania i zażywania narkotyków, który dystrybuują podczas klubowych imprez w Warszawie.
Minister Sprawiedliwości Prokurator Generalny Zbigniew Ziobro oczekuje przeproszenia prokuratorów przez sztab kandydata Koalicji Obywatelskiej w wyborach prezydenckich oraz wzywa Rafała Trzaskowskiego do niewspierania organizacji promujących zażywanie narkotyków.
Najnowsze
Gwiazda NBA LeBron James zawiesza konta w mediach społecznościowych
Ponad 800 osób może zostać zwolnionych w Raciborzu. Rafako dziś podjęło decyzję!
Mocne. Gembicka zgłasza wniosek o przebadanie Kołodziejczaka na obecność substancji psychoaktywnych
Szef SEC zrezygnował, rynek kryptowalut wystrzelił w górę!