W pierwszej części wieczoru wyborczego w TV Republika komentatorzy Józef Orzeł i Rafał Ziemkiewicz wskazywali na najważniejsze elementy kampanii prezydenckiej oraz analizowali możliwe scenariusze drugiej tury.
Według Rafała Ziemkiewicza wyniki kandydatów PSL-u oraz Lewicy nie odpowiadają oczekiwaniom tych ugrupowań.
– To nie są wyniki na miarę oczekiwań partii które mają wyniki sondażowe kilkukrotnie wyższe. PSL między 8-10 procent Lewica nawet powyżej 10 proc. a ich kandydaci nie doskoczyli nawet do 3 procent. – ocenił Ziemkiewicz.
W przeciwnej sytuacji znalazł się natomiast Szymon Hołownia.
– Zaskakująco dobry wynik Szymona Hołowni. Do końca w niego nie wierzyłem. (…) To jednak kompletna enigma co to jest za elektorat, czego on chce i o co mu chodzi. To niezbadane. – zauważył publicysta.
Wojna w drugiej turze
Józef Orzeł stwierdził, że dystans między Andrzejem Dudą a Rafałem Trzaskowskim jest za mały, by urzędujący prezydent mógł się czuć bezpiecznie.
– Ten dystans jest za mały. To oznacza, że druga tura to będzie wojna przez dwa tygodnie i to oznacza, że nie wiemy, jak będzie. Pytanie jaką droga oni pójdą. Naturalne jest, że będą musieli się zwalczać. Pytanie jak się zwalczać, czyli do jakiego elektoratu pozostałych kandydatów sięgać. –komentował Orzeł
Popatrzmy na wynik Hołowni, który powiedział, że będzie głosował na Rafała Trzaskowskiego. To nie oznacza, że jego elektorat (…) też, bo nie wiemy co to jest za elektorat. Hołownia na pewno nie jest liderem. Nie wiadomo, czy ten elektorat za nim pójdzie. – podkreślił.
Rafał Ziemkiewicz dodał, że elektorat Szymona Hołowni wymyka się klasycznym definicjom.
– To nie jest elektorat myślący w sposób polityczny, nie odróżniający lewicy od prawicy czy konserwatyzmu od progresizmu. – ocenił Ziemkiewicz,
– Walka będzie do ostatniej chwili, że nic nie jest pewne i przesądzone. Chyba że wyniki które dostaniemy jutro będą się znacząco różnić od tych. (…) Bardzo wiele zależy od kampanii wyborczej. – dodał.
Gra na emocjach
Komentatorzy jednogłośnie twierdzą, że w drugiej turze będziemy świadkami zaciętej walki, opartej na emocjach.
– Ze zwycięskiego przemówienia Andrzej Dudy widzieliśmy, że już gra na emocjach. Trzaskowski zrobi oczywiście to samo. – prognozował Józef Orzeł.
– Zwróciłbym uwagę na jedna rzecz, która wg mnie jest bardzo wyraźna bo mamy tutaj trzy pary. Pana Dudę z Panem Trzaskowskim, pana Hołownia z Bosakiem i Biedronia z Kosiniakiem. To pokazanie ze wyborcy nie stawiają na PSL i SLD jako na elementy tej sceny politycznej która od 20 lat była w miarę stała. I Hołownia i Krzysztof bosak weszli na ich miejsce. Z nimi trzeba się będzie liczyć. – ocenił.
#WyboryPrezydenckie2020 @R_A_Ziemkiewicz: Na rzecz #Trzaskowski działo to, że ma niską rozpoznawalność w Polsce. Chociaż działa w polityce wiele lat, słychać o nim tylko w większych miastach. #TVRepublika
— Telewizja Republika (@RepublikaTV) June 28, 2020