Orzeł: Układ interesów III RP próbuje rządzić dalej. Gra toczy się o to, komu Polska ma służyć
Zagrożony jest cały układ interesów, które nomenklaturowo pobudowały się przed 1989 rokiem, a potem dostały potężne wsparcie od rządu III RP i żyły z pieniędzy budżetowych – powiedział w "Politycznym Podsumowaniu Tygodnia" szef warszawskiego klubu Ronina Józef Orzeł.
Jak tłumaczył, polska opozycja, włącznie z całym układem interesów, nie jest samodzielna, lecz wspierana przez Berlin i Brukselę. – Jeżeli im się znudzi, tak jak z Wiktorem Orbanem, który się nie dał, to opozycja będzie skazana na spadek i wymyślenie w końcu jakiegoś pozytywnego programu – ocenił Orzeł.
Zdaniem Piotra Pałki, młodzi ludzie głosują dziś raczej na prawicę, prezentują bardzo patriotyczne nastawienie i jednocześnie krytyczny stosunek do III RP i Okrągłego Stołu. – Naród jest jak lawa, która obecnie płynie innym korytarzem, ale liderzy opozycji zdają się tego nie zauważać – ocenił redaktor naczelny portalu Rebelya.pl.
Niemcy namiestnikiem Europy
– Gra toczy się o to, komu Polska ma służyć, dla kogo mają pracować Polacy i gdzie pójdą nasze pieniądze – przekonywał Orzeł. – Podmiotem tej gry jest Berlin i Bruksela, z łagodnym wsparciem Stanów Zjednoczonych. To Niemcy są namiestnikiem Europy i rozgrywają to wszystko po swojemu. Ważne w tym pojedynku niemiecko-polskim jest to, że duży chce wszystko narzucić małemu tak, aby nie sprawiał żadnych problemów. Natomiast rząd PiS próbuje prowadzić w miarę suwerenną politykę i negocjować naszą pozycję – dodał szef klubu Ronina.
Piotr Górski, komentując spór wokół Trybunału Konstytucyjnego, stwierdził, że obowiązująca w naszym kraju konstytucja jest tak skonstruowana, iż w sytuacji trudnej żaden z ośrodków władzy "nie jest w stanie przepchnąć swojego rozwiązania". – Sądy są o tyle ważne, że mają rozstrzygać ostatecznie obowiązującą wersję. Gdy zostaje to podważone, pojawiają się różne ośrodki i sposoby interpretacji, które powodują, że państwo przestaje być jednolitą formułą, a obywatele jeszcze bardziej tracą do niego zaufanie – stwierdził publicysta kwartalnika "Res Publica Nowa".
CZYTAJ TAKŻE:
Patryk Vega mówi o nawróceniu. "Uświadomiłem sobie, jak bardzo jesteśmy zaśmiecani"