"Od A do Z": Prawda na temat konfliktu w Rwandzie

Gościem redaktora Tomasza Duklanowskiego w programie „Od A do Z” nadawanym na kanałach społecznościowych Telewizji Republika był ks. Dawid Stelmach, dyrektor Papieskich Dzieł Misyjnych w Poznaniu.
Prowadzący rozmawiał z duchownym na temat konfliktu w Rwandzie.
– Tło było jednoznacznie etniczne, pomiędzy dwoma głównymi plemionami w tym kraju, Hutu i Tutsi. Ten konflikt to, niestety, nic nowego, co zaczęło się nagle i trwało sto dni. Miało to swój początek, niestety, jeszcze w czasach kolonialnych. Belgowie zaczęli wpisywać w dokumentach tożsamości w Rwandzie, która wtedy była ich kolonią, także pochodzenie etniczne- tłumaczył ks. Dawid Stelmach.
– Raz jedno, raz drugie plemię było tym, które dominowało. Kolonizatorzy postawili na to, które było mniej liczne, czyli Tutsi. I to plemię było w pewnym sensie współpracownikiem Belgów w zarządzaniu tą kolonią- wskazał duchowny.
-Coraz częściej oskarża się Kościół o to, co działo się 26 lat temu, mimo że w tym konflikcie zginęło do 25 procent duchownych. Czy takie oskarżenia są uzasadnione?- pytał redaktor Duklanowski.
– I tak, i nie. Zawsze, kiedy członek Kościoła, czy to osoba świecka, czy ksiądz, stanie po którejś ze stron sporu, zwłaszcza, gdy staje się oprawcą, wciąga w to Kościół. Brakuje nam jednak pewnej rzetelnej wiedzy na temat tego, co się tam wydarzyło. Te 25 proc. to jest ok. 250 osób: księży, zakonników, zakonnic, którzy oddali życie – przeważnie w męczeński sposób – broniąc ludzi prześladowanych. Na ten temat mamy dziś bardzo małą wiedzę, choć są pierwsze próby w Rwandzie, aby życiorysy tych męczenników wydobyć, nagłośnić- odpowiedział dyrektor Papieskich Dzieł Misyjnych w Poznaniu.
Polecamy Poranek Radia Republika
Wiadomości
Tusk jak zwykle się wściekł, a potem wygłosił orędzie. Pełne gróźb i typowych dla niego niedomówień [KOMENTARZE]
Nawrocki podziękował Trzaskowskiemu. "Może być Pan pewien, że zawsze po pierwsze Polska, po pierwsze Polacy!"
Najnowsze

Biznesmen biwakował nad rzeką. Spotkał lwicę. Nie żyje

Putin kładzie na stół warunki dotyczące pokoju na Ukrainie

Hejt na córkę nowego prezydenta. Na szczęście dobrych ludzi jest więcej [KOMENTARZE]
