W najnowszym odcinku programu 10/04/2010 FAKTY gościem Anny Marii Szczepaniak był Tomasz Ziemski, przewodniczący zespołu analiz i rekonstrukcji w podkomisji smoleńskiej.
– Kiedy omawialiśmy położenie odłamków w rejonie brzozy, jednym z takich odłamków był znaleziony fragment pomalowany czerwonym lakierem. Staraliśmy się go znaleźć w miejscu konstrukcji samolotu i okazało się, że pochodzi z owiewki oderwanej końcówki lewego skrzydła. Podczas rekonstrukcji okazało się, że rzeczywiście brakuje bardzo małego fragmentu tej owiewki, natomiast ten fragment, który został znaleziony, uzupełnia jej konstrukcję. Przy zderzeniu z przeszkodami terenowymi, czy z gałęziami czy pniami drzew, takiego uszkodzenia byśmy nie dostali. Jedynym sensownym rozwiązaniem tej zagadki było to, że takie uszkodzenia spowodował np. kabel energetyczny, który tam się znajduje. Tam są dwie linie energetyczne, kable są zerwane, a więc może właśnie taki kabel rozerwał tą owiewkę.
Czy ta owiewka została wywinięta w jakiś charakterystyczny, zadziwiający państwa sposób?
– Fragment rozerwanej ramki tej owiewki, tutaj gdzie było oświetlenie pozycyjne został wbity w dalszą część jej konstrukcji. Wyrwany i wbity, a więc jeszcze silniej pokazuje kierunek działania siły na tą owiewkę.
– Pochyliliśmy się nad liniami energetycznymi, aby przeanalizować, w którym miejscu lecąca końcówka, oderwana końcówka lewego skrzydła mogła uderzyć w linię energetyczną i wtedy nastąpiłoby oderwanie czy rozerwanie jej obudowy. W tym rejonie mamy dwie linie energetyczne: niskiego i wysokiego napięcia. Obie idą wzdłuż ulicy Gubienko i obie zostały zerwane. Staraliśmy się zobaczyć, w którym miejscu nastąpiło zerwanie tego kabla energetycznego i pierwszej i drugiej linii. Okazuje się, że jeżeli chodzi o linie niskiego napięcia, kable zostały zerwane tuż przy samym słupie. Przecież to jest obszar poza strefą przelotu samolotu, jak również odłamków, które upadały na ziemię. Musiałby taki odłamek skręcić około 15 metrów na południe, żeby zerwać ten kabel energetyczny.
Jak wobec tego mogło dojść do zerwania tej linii?
– Powiem szczerze, że ja osobiście nie mam na to pomysłu, w jaki sposób to mogło być zerwane, oprócz tego, że ktoś ją przeciął, dlatego że to przecięcie jest przy samym słupie, przy izolatorach, poza obszarem przelotu samolotu, więc trudno to sobie inaczej wytłumaczyć. Została nam druga linia energetyczna, średniego napięcia. Tutaj był większy problem, dlatego że kable były przecięte i zwisały zarówno przy jednym słupie tej linii jak i przy drugim.
Jak odległość przecięcia ma się do tory samolotu?
Znów okazuje się, że to jest poza torem lotu samolotu. Druga linia też została przecięta poza torem lotu samolotu.
Teoria, jakoby samolot miał zahaczyć o te linie i je przeciąć- upada.
ZOBACZ CAŁĄ ROZMOWĘ: