Przejdź do treści

OTO plan jesiennego puczu w Polsce! PRZECZYTAJ KONIECZNIE!

Źródło:

Zagranica ważniejsza niż ulica – to plan jesiennego puczu. Polska ma być pozbawiona głosu w Radzie Europejskiej, pieniądze z budżetu UE mają dostać Obywatele RP, a cele te mają wesprzeć „międzynarodowe sieci” aktywistek i aktywistów. Ulica ma zaś blokować biura polskich posłów i linie telefoniczne w Pałacu Prezydenckim. Ujawniamy wewnętrzny dokument proniemieckiej opozycji - pisze Wojciech Mucha w najnowszym tygodniku "Gazeta Polska".

„Wetuj, ku***o!”

Przypomnijmy: protesty, które odbywały się w polskich miastach przy okazji debaty na temat reformy sądów wyprowadziły na ulice ludzi sprzeciwiających się proponowanym przez posłów zmianom. Jak wykazaliśmy, przynajmniej część protestujących miała oparcie w zagranicznych organizacjach, a w rzekomo spontaniczne protesty zaangażowany był np. warszawski ratusz.

Domagano się wówczas (często w wulgarny sposób) od prezydenta Andrzeja Dudy zawetowania wszystkich trzech ustaw – o reformie sądów powszechnych, Krajowej Radzie Sądownictwa i Sądzie Najwyższym. Ostatecznie prezydent stwierdził, że nie podpisze dwóch (o KRS i SN), a w ich miejsce zaproponuje swoje projekty, co ma stać się tuż po wakacjach. I na tę okazję już przygotowywane są kolejne protesty. Jak wynika z rozsyłanej przez przedstawicieli „Akcji Demokracji” ankiety, idą one pełną parą i mogą się nie skończyć jedynie na zgromadzeniach przed sądami czy – jak poprzednio – przed Pałacem Prezydenckim.

Ankieta „Akcji Demokracji” składa się z kilkunastu pytań. Dotyczą one formy, jaką mają przyjąć protesty: „Prezydent zawetował dwie groźne ustawy dotyczące sądów i zapowiedział przygotowanie własnych propozycji w ciągu 2 miesięcy. Istnieje realne ryzyko, że jego projekty będą niewiele różniły się od tych, które forsował wcześniej PiS” – czytamy w dokumencie rozsyłanym przez „Akcję Demokrację”. „Obóz władzy będzie chciał szybko je przepchnąć przez Sejm, aby zatuszować podział, jaki nastał po wetach. Jeśli tak się stanie, nasze prawa będą oddawane w ręce polityków, nie sędziów” – grzmią aktywiści i przygotowują się do protestów.

Swoich sympatyków pytają więc o to, jak powinno się reagować, gdy projekty nie spodobają się opozycji. Wśród wariantów są m.in. naciski na prezydenta, PiS i opozycję. Jako formy nacisku na Andrzeja Dudę wymienia się „podpisywanie apelu z postulatami do Prezydenta”, ale także m.in. „masowe dzwonienie do Kancelarii Prezydenta” oraz demonstracje – „duża w Warszawie” i rozproszone w całym kraju.

(...)

Europo, ratuj!
Jednak najbardziej kontrowersyjnym elementem ankiety „Akcji Demokracji” jest szereg pytań o to, jak w wypadku protestów „na ulicy” wykorzystać pomoc „zagranicy”.

„Ważną rolę w powstrzymywaniu obozu władzy przed próbą przejęcia wymiaru sprawiedliwości jest też m.in. presja międzynarodowa” – czytamy. Tu jako postulowane działania wymienia się „mobilizowanie mieszkańców Polski do wywierania nacisków na instytucje międzynarodowe, by powstrzymać zamach na niezależność polskich sądów”, a także „współpracę z europejskimi sieciami aktywistek i aktywistów w wywieraniu wpływu na instytucje międzynarodowe”. Mowa jest oczywiście o konieczności dotarcia do zagranicznych mediów, a nawet o „przekonaniu głównych grup politycznych w Parlamencie Europejskim, aby usunęły ze swoich szeregów partie polityczne odpowiedzialne za łamanie praworządności w swoich krajach”.

Ale za najbardziej radykalny pomysł, który przedstawiciele „Akcji Demokracji” podsuwają pod rozwagę swoim sympatykom, należy uznać postulat „skłonienia Komisji Europejskiej do rozpoczęcia procedury pozbawienia Polski prawa głosu w Radzie Europejskiej, dopóki nie zostanie przywrócony porządek demokratyczny” oraz „ustanowienia w nadchodzącym budżecie Unii specjalnych mechanizmów finansowania organizacji społeczeństwa obywatelskiego w Polsce”. To już zapowiedź jawnej presji, która może zakończyć się totalną awanturą na skalę europejską.

Łatwo sobie wyobrazić, że nie brakuje lewicowo-liberalnych posłów z Zachodu, którzy wraz z opozycją i aktywistami zechcą przekonywać, że kolejna próba reformy sądów jest rzekomym „zamachem na demokrację”. „Akcja Demokracja” poddaje również pod głosowanie pomysł, by naciskać na „wprowadzenie zasad w nowym budżecie Unii, zgodnie z którymi demokracja i praworządność będzie warunkiem otrzymania wsparcia finansowego z funduszy unijnych przez państwo członkowskie”.

DOWIEDZ SIĘ WIĘCEJ I KUP "GAZETĘ POLSKĄ"

"Gazeta Polska"

Wiadomości

Atak hakerski na Japan Airlines. Opóźnione loty

Żona Assada "miała go zostawić". Ma 50 proc. szans na przeżycie

Tę historię opowiedzą muzycznie. Takie rocznice trzeba czcić

Przerwane połączenie podmorskie. Tam wtedy płynęły ich statki

Potępił "skandaliczny atak" Rosji na Ukrainę. Jest zapowiedź!

Nowy Jork. Taksówka wjechała w ludzi. Co najmniej 6 rannych

Trump: Grenlandczycy chcą przyłączenia ich wyspy do Ameryki

Unia Europejska współwinna wojnie? Saryusz-Wolski ostro o Nord Stream i wsparciu Ukrainy

Tutaj nie można obchodzić Świąt Bożego Narodzenia. ZOBACZ!

Zagranica oszalała na punkcie młodych górali, którzy grali podczas pasterki w Polsce

Po zamachu na media - nielegalna TVP Info straciła 75 procent widzów

Polacy na chwilówkach, Tusk w drogich ubraniach. ZAWRZAŁO: „Powinien być w pasiaku”

Samolot, który rozbił się w Kazachstanie został ostrzelany?

Zobacz ile Polacy zapłacą za całe święta?

Trwa obława policji w Warszawie

Najnowsze

Atak hakerski na Japan Airlines. Opóźnione loty

Potępił "skandaliczny atak" Rosji na Ukrainę. Jest zapowiedź!

Nowy Jork. Taksówka wjechała w ludzi. Co najmniej 6 rannych

Trump: Grenlandczycy chcą przyłączenia ich wyspy do Ameryki

Unia Europejska współwinna wojnie? Saryusz-Wolski ostro o Nord Stream i wsparciu Ukrainy

Żona Assada "miała go zostawić". Ma 50 proc. szans na przeżycie

Tę historię opowiedzą muzycznie. Takie rocznice trzeba czcić

Przerwane połączenie podmorskie. Tam wtedy płynęły ich statki