- Otrzymamy o 40 proc. mniej szczepionek od firmy Pfizer, zmniejszone ilości będą dostarczane przez 3-4 tygodnie, potem będą zwiększone dostawy - stwierdził szef KPRM Michał Dworczyk.
- My usłyszeliśmy i była to ustnie przekazana informacja, że będzie to 40 proc. mniejsza dostawa w najbliższy poniedziałek, co do innych dostaw jeszcze nie mamy informacji - powiedział Michał Dworczyk.
- Przyjdzie 60 procent, taka była informacja przekazana nam telefonicznie - powiedział szef KPRM.
- Deklaracja składana również telefonicznie przez przedstawicieli firmy Pfizer mówiła o 3-4 tygodniach, potem w kolejnych tygodniach te dostawy miały być zwiększone, tak aby pierwszy kwartał zakończyć tą samą liczbą szczepionek która była zakładana - dodał.
Przyznał, że ta sytuacja "rodzi szereg problemów natury logistycznej w najbliższych tygodniach"
- 25 stycznia ruszy w Polsce program szczepień populacyjnych, natomiast na pewno będziemy musieli zmodyfikować plan szczepień. Czekamy cały czas na precyzyjne informacje od firmy Pfizer - zapowiedział Dworczyk.
– Wczoraj zdecydowaliśmy, aby 30 szpitali tymczasowych dopisać jako masowe punkty szczepień. Było to związane z faktem, że nie wszystkie, zwłaszcza chodzi o mniejsze, punkty szczepień zdążyły wprowadzić swoje terminy do centralnego kalendarza a chcieliśmy, aby takie terminy, zwłaszcza w dużych ośrodkach były dostępne dla seniorów. Stąd taka decyzja i uruchomienie szpitali tymczasowych jako masowych punktów szczepień – podsumował.