Kajetan P. oskarżony o brutalne zamordowanie młodej warszawianki Katarzyny J. usłyszał kolejny zarzut. Jak informuje tvp.info, chodzi o naruszenie nietykalności cielesnej jednego z konwojujących go do Polski policjantów.
Mężczyzna miał tuż przed lądowaniem w Warszawie uderzyć funkcjonariusza łokciem w twarz. Jak poinformował prok. Michał Dziekański, rzecznik stołecznej prokuratury, w dniu dzisiejszym przeprowadzono czynności procesowe z podejrzanym Kajetanem P. w czasie których usłyszał on zarzut naruszenia nietykalności cielesnej policjanta.
Rzecznik prokuratury poinformował również, że zmieniona została treść zarzutu dotyczącego morderstwa. – Chodzi o ustalenia biegłego z zakresu medycyny sądowej, który przesłał do prokuratury kompleksowe wyniki sekcji zwłok ofiary. Mogę ujawnić, że ustalono m.in. dokładniejszy mechanizm śmierci Katarzyny J. Sam podejrzany nie chciał się odnieść do zarzutów – tłumaczył prok. Dziekański.
Według nieoficjalnych informacji chodzi o to, że oskarżony zadał swojej ofierze nie jeden a dwa ciosy nożem.
Na początku lutego, w jednym z warszawskim mieszkań, strażacy wezwani do pożaru znaleźli ciało kobiety pozbawione głowy. Jak ustaliła prokuratura, mężczyzna najpierw zabił Katarzynę J. w stancji na Woli, a następnie przewiózł jej zwłoki do wynajmowanego przez siebie mieszania na Żoliborzu. Po tym zdarzeniu uciekł z kraju. Mężczyzna trafił na listę najbardziej poszukiwanych przestępców w Europie. Interpol wydał za nim czerwoną notę. Sprawą zajęli się także polscy policjanci z wydziału „Łowcy cieni”, którzy odnaleźli go na Malcie.
CZYTAJ TAKŻE:
Kajetan P. przyznał się do zabójstwa. Zrezygnował z obrońcy
Kajetan P. wraca do Polski. Wojsko przetransportuje go w piątek rano