Rzecznik rządu był gościem Programu I Polskiego Radia, był pytany o możliwe obostrzenia, które w środę może ogłosić rząd.
Rzecznik rządu Piotr Müller -Spodziewam się, że będziemy szli w kierunku utrzymania aktualnych obostrzeń, natomiast analiza dzisiejszych danych pozwoli na to, aby ostatecznie taką decyzję zatwierdzić – mówił.
O godzinie 10 odbędzie się posiedzenie Rządowego Zespołu Zarządzania Kryzysowego. Tam będą omówione bieżące dane epidemiczne i na tej podstawie podjęte decyzje.
Rzecznik poinformował o tym, że spodziewa się, pójścia w kierunku utrzymania aktualnych obostrzeń, natomiast analiza dzisiejszych danych pozwoli na to, aby ostatecznie taką decyzję zatwierdzić.
Müller podkreślił, że obecnie największym wyzwaniem jest weryfikacja istniejących obostrzeń.
„Niezbędna będzie jeszcze mocniejsza kontrola przez inspekcję sanitarną, policję", choć – jak zaznaczył – takie kontrole się odbywają.
- Okres zbliżających się ferii i tych miejsc, w których będzie więcej turystów – te miejsca będą pod szczególną weryfikacją, ponieważ tam dochodzi najczęściej do naruszenia przepisów – mówił rzecznik. Pytany w tym kontekście, czy będą kontrole w hotelach, polityk odparł: W hotelach, restauracjach, bo tutaj mówimy o tych miejscach, gdzie gromadzi się wiele osób, a gdzie te limity są istotne, ponieważ osoby są blisko siebie. W hotelach oczywiście też, choć tutaj mówię głównie o takich miejscach, gdzie faktycznie są duże grupy w jednym miejscu.
Od przyszłego tygodnia uczniowie wracają do szkół. Rzecznik mówił, że powrót będzie odbywać się przy obecnych procedurach m.in.: dotyczących kwarantanny.
Piotr Müller podkreślił, że obecnie najważniejszym kryterium nie jest liczba zakażeń.
Rzecznik rządu przyznał także, że nie ma obecnie rekomendacji Rady Medycznej w sprawie zastosowania czwartej dawki szczepionki przeciw COVID-19.