Przejdź do treści
Nota ws. reparacji wysłana, a Berlin milczy. Polska idzie o krok dalej
Sylwester Braun Domena Publiczna via Wikipedia Commons

1 września opublikowano raport o stratach wojennych, jakie Polska poniosła wskutek niemieckiej agresji w latach 1939-1945. Miesiąc później, w październiku, szef polskiej dyplomacji - Zbigniew Rau - podpisał notę dyplomatyczną ws. reparacji wojennych skierowaną do strony niemieckiej. Odpowiedzi z Berlina nadal nie ma. Wiceminister MSZ - Arkadiusz Mularczyk, w studiu PAP.pl ujawnił, jakie kroki strona polskie podejmie dalej.

"Dzisiaj między innymi z mojej inicjatywy zostanie wysłana nota dyplomatyczna do wszystkich krajów Rady Europy, Unii Europejskiej, krajów NATO, naszych kluczowych partnerów i przyjaciół na świecie, w której poinformujemy o naszej nocie dyplomatycznej, o przesłankach tej noty, dlaczego ją wysłaliśmy", oświadczył wiceminister. 

Jak dodał, nota ta ma zawierać informacje o tym, że Niemcy nie rozliczyły się ze strat poniesionych przez Polskę w trakcie II wojny światowej, nie zwróciły zrabowanych dzieł sztuki, dóbr kultury, zasobów bankowych, a także nie wypłaciły odszkodowań obywatelom polskim poszkodowanym w wyniku niemieckiej agresji.

"Niemcy nie chcą ani na ten temat rozmawiać, nie chcą zawrzeć umowy międzynarodowej, nie ma także drogi sądowej dla ofiar. Będziemy o tym systematycznie informować opinię międzynarodową", zaznaczył Mularczyk. 

Podkreślił, że nota ma być instrumentem do wyjaśnienia opinii międzynarodowej na świecie, a przede wszystkim dyplomatom, politykom, osobom zainteresowanym problematyką praw człowieka, prawnikom od prawa międzynarodowego, że "temat jest nierozwiązany, że dotyczy on praworządności Europejskiej, międzynarodowej, praw człowieka".

"Chcemy otworzyć międzynarodową dyskusję o postawie Niemiec, o tym, w jaki sposób Niemcy się rozliczyły, czy też się nie rozliczyły z drugiej wojny światowej z Polską", mówił Mularczyk. Jak zauważył, do tej pory Niemcy nie odpowiedziały na notę Polski w sprawie reparacji wojennych.

Polska domaga się od Niemiec odszkodowania za straty materialne i niematerialne w wysokości 6 bilionów 220 miliardów 609 milionów złotych, zrekompensowania ofiarom agresji i okupacji niemieckiej oraz ich rodzinom wyrządzonych im szkód i krzywd, a także systemowych działań mających na celu zwrot zagrabionych z Polski w trakcie wojny dóbr kultury, które znajdują się obecnie w Niemczech.

Zobacz też: Wieść o zbrodniach niemieckich obiegła wreszcie świat. Azja zaniemówiła

W nocie z początku października wezwano także państwo niemieckie do uregulowania "należności wynikających z rabunkowej działalności" Kas Kredytowych Rzeszy - działającej na okupowanych ziemiach instytucji biorącej udział w finansowaniu prowadzenia wojny przez Niemcy - oraz Banku Emisyjnego w Polsce - instytucji emitującej pieniądz w Generalnym Gubernatorstwie. Wezwano także do zwrócenia zrabowanych przez państwo niemieckie w latach 1939-1945 aktywów i pasywów polskich banków państwowych i instytucji kredytowych. 

MSZ poinformowało również, że rząd wezwał Niemcy także do "pełnej rehabilitacji zamordowanych działaczy przedwojennej mniejszości polskiej oraz zrekompensowania strat poniesionych przez organizacje polonijne w Niemczech", a także do systemowego uregulowania statusu Polaków i osób polskiego pochodzenia w Niemczech, poprzez przywrócenie statusu mniejszości narodowej; jak czytamy, nota kładzie nacisk na kwestię nauczania języka polskiego dla mniejszości w Niemczech.

Polecamy również: Reparacje - dostaniemy czy nie? „Te sprawy nie są załatwione” [wideo]

Strona polska oczekuje również właściwej współpracy zakresie upamiętniania polskich ofiar II wojny światowej oraz podjęcia przez Niemcy skutecznych działań prezentujących niemieckiemu społeczeństwa "prawdziwy obraz wojny i jej skutków", szczególnie krzywd wyrządzonych Polsce i Polakom.

MSZ wskazało również, że w nocie użyte zostało pojęcie "odszkodowania", a nie "reparacje", gdyż - jak czytamy - "to pierwsze sformułowanie ma charakter zdecydowanie szerszy i obejmuje zarówno reparacje w rozumieniu prawnomiędzynarodowym, jak i inne roszczenia opisane w treści noty".

PAP

Wiadomości

Zła i dobra wiadomość. Co z Wrocławiem?

Wrocław czeka ale nie ludzie. Bez wytchnienia umacniają wały

Uruchomiono dwa kolejne poldery zalewowe pod Wrocławiem

Usuwanie skutków powodzi. Jakie uprawnienia ma twój pracodawca?

Zmarł Toto Schillaci, bohater mistrzostw świata 1990

Libicki: Henning-Kloska wykazała się całkowitym brakiem wyczucia

Nie wstyd panu, panie Donaldzie?

Kosztowniak: Chaos, dezinformacja, degrengolada i upadek - tak w sytuacji kryzysowej działa Tusk

Szokujące słowa ekologa! Niemiecki wywiad werbował do protestów przeciwko budowie zbiorników retencyjnych!

Trump i Duda spotkają się w Amerykańskiej Częstochowie – kluczowe wydarzenie przed wyborami w USA

Dzisiaj informacje TV Republika

Dlaczego luksusowy resort w Jeleniej Górze przerwał wał powodziowy?

Kowalski: Tusk powinien być natychmiast zdymisjonowany

Myślano, że obok wiecu Trumpa są materiały wybuchowe. Policja wkroczyła do akcji

Jak doszło do eksplozji pagerów Hezbollahu?

Najnowsze

Zła i dobra wiadomość. Co z Wrocławiem?

Zmarł Toto Schillaci, bohater mistrzostw świata 1990

Libicki: Henning-Kloska wykazała się całkowitym brakiem wyczucia

Nie wstyd panu, panie Donaldzie?

Kosztowniak: Chaos, dezinformacja, degrengolada i upadek - tak w sytuacji kryzysowej działa Tusk

Wrocław czeka ale nie ludzie. Bez wytchnienia umacniają wały

Uruchomiono dwa kolejne poldery zalewowe pod Wrocławiem

Usuwanie skutków powodzi. Jakie uprawnienia ma twój pracodawca?