Przejdź do treści
No i proszę! W tym roku wzrost PKB na poziomie 4,55 proc. A w 2020 roku ....

Centralna ścieżka projekcji NBP zakłada w tym roku wzrost PKB do poziomu 4,5 proc., w 2020 r. do 4,0 proc., a w 2021 r. do 3,5 proc. - wynika z lipcowego "Raportu o inflacji" NBP opublikowanego w poniedziałek.

"Zgodnie z wynikami projekcji lipcowej, w latach 2019-2020 wzrost gospodarczy w Polsce ukształtuje się powyżej wyników z poprzedniej rundy prognostycznej. W 2021 r. czynniki, które oddziaływały w kierunku podwyższenia prognozy w poprzednich dwóch latach, w dużym stopniu wygasną i dynamika PKB zbliży się do ścieżki z projekcji marcowej" - czytamy w raporcie.

 

Z raportu wynika, że w 2020 r., zgodnie z wynikami projekcji lipcowej, nastąpi spowolnienie dynamiki PKB, ale nadal będzie się ona kształtować powyżej ścieżki z rundy marcowej.

 

"Podobnie jak w 2019 r., zrewidowano w górę tempo wzrostu inwestycji przedsiębiorstw, choć skala różnic pomiędzy projekcjami będzie się już w przyszłym roku obniżać. Wyższa niż w poprzedniej projekcji jest również dynamika spożycia publicznego, co wiąże się w największym stopniu z założonym obecnie wzrostem wydatków na wynagrodzenia w sferze budżetowej o 6 proc. w 2020 r. wynikającym z decyzji rządu z 11 czerwca br." - napisano. Jak dodano, zmiany te w części będzie kompensować korekta w dół wkładu eksportu netto do dynamiki PKB, na co złoży się szybsze tempo wzrostu popytu krajowego, nieco słabsza koniunktura w krajach głównych partnerów handlowych Polski oraz mocniejszy efektywny kurs złotego.

 

W raporcie napisano, że centralna ścieżka projekcji NBP zakłada CPI w tym roku na poziomie 2,0 proc., w 2020 r. na poziomie 2,9 proc., w 2021 r. na poziomie 2,6 proc.

 

"W całym horyzoncie projekcji lipcowej inflacja cen konsumenta ukształtuje się powyżej ścieżki z marcowej rundy prognostycznej. Na tę korektę w 2019 r. złożą się głównie czynniki podażowe, wpływające na wyższe ceny żywności, a w latach 2020-2021 silniejszy popyt oddziałujący na dynamikę wszystkich komponentów CPI" - napisano.

 

Podkreślono, że rewizja w górę inflacji cen żywności w 2019 r. jest w największym stopniu konsekwencją wyższych cen mięsa. Od kwietnia br. nastąpił dynamiczny wzrost cen wieprzowiny na rynkach światowych związany z wystąpieniem epidemii ASF w Chinach, wymuszającej największą od kilkudziesięciu lat redukcję pogłowia trzody chlewnej w tym kraju będącym głównym producentem wieprzowiny na świecie.

 

"W latach 2020-2021 głównym czynnikiem odpowiadającym w projekcji lipcowej za szybszy wzrost inflacji CPI będzie jednak – oddziałująca na ceny z opóźnieniem – silniejsza niż oczekiwano w rundzie marcowej presja popytowa powiązana z rewizją prognozy wzrostu gospodarczego. Wpływ silniejszej presji popytowej będzie łagodzony przez oddziaływanie na krajowe ceny niższej inflacji za granicą oraz silniejszej aprecjacji złotego odzwierciedlonej w niższej ścieżce cen importu. Ceny importu przekładają się bezpośrednio na tempo wzrostu cen dóbr handlowalnych oraz również, choć w mniejszym stopniu, wpływają na ceny pozostałych dóbr i usług koszyka CPI" - czytamy.

 

Centralna ścieżka projekcji NBP zakłada, że ceny energii w 2019 będą na poziomie 0,5 proc., w 2020 r. na poziomie 4,1 proc., w 2021 r. na poziomie 3,3 proc.

 

"Do czynników ryzyka dla wzrostu gospodarczego i inflacji należy możliwe zaostrzenie sporów handlowych i podejmowanie działań protekcjonistycznych ograniczających międzynarodową wymianę handlową. Ważnym źródłem niepewności będzie również kształtowanie się cen ropy naftowej oraz innych surowców energetycznych na rynkach światowych oraz przyszłe zmiany regulacyjne w kraju przekładające się na ceny energii. Istotnym źródłem ryzyka będzie też wielkość napływu netto na krajowy rynek pracy imigrantów, w tym szczególnie z Ukrainy. Bilans czynników ryzyka w przypadku dynamiki PKB oraz inflacji CPI wskazuje na bardziej prawdopodobne ukształtowanie się tych kategorii poniżej ścieżek scenariusza centralnego projekcji, co znajduje odzwierciedlenie w wykresach wachlarzowych dla tych zmiennych" - napisano w raporcie.

 

W Raporcie zostały uwzględnione dane dostępne do 19 czerwca 2019 r. oraz dane o produkcji sprzedanej przemysłu w maju br. opublikowane 21 czerwca br., a także dane o sprzedaży detalicznej i produkcji budowlano-montażowej w maju br. opublikowane 24 czerwca br.

Centrum Prasowe PAP

Wiadomości

Zła i dobra wiadomość. Co z Wrocławiem?

Wrocław czeka ale nie ludzie. Bez wytchnienia umacniają wały

Uruchomiono dwa kolejne poldery zalewowe pod Wrocławiem

Usuwanie skutków powodzi. Jakie uprawnienia ma twój pracodawca?

Zmarł Toto Schillaci, bohater mistrzostw świata 1990

Libicki: Henning-Kloska wykazała się całkowitym brakiem wyczucia

Nie wstyd panu, panie Donaldzie?

Kosztowniak: Chaos, dezinformacja, degrengolada i upadek - tak w sytuacji kryzysowej działa Tusk

Szokujące słowa ekologa! Niemiecki wywiad werbował do protestów przeciwko budowie zbiorników retencyjnych!

Trump i Duda spotkają się w Amerykańskiej Częstochowie – kluczowe wydarzenie przed wyborami w USA

Dzisiaj informacje TV Republika

Dlaczego luksusowy resort w Jeleniej Górze przerwał wał powodziowy?

Kowalski: Tusk powinien być natychmiast zdymisjonowany

Myślano, że obok wiecu Trumpa są materiały wybuchowe. Policja wkroczyła do akcji

Jak doszło do eksplozji pagerów Hezbollahu?

Najnowsze

Zła i dobra wiadomość. Co z Wrocławiem?

Zmarł Toto Schillaci, bohater mistrzostw świata 1990

Libicki: Henning-Kloska wykazała się całkowitym brakiem wyczucia

Nie wstyd panu, panie Donaldzie?

Kosztowniak: Chaos, dezinformacja, degrengolada i upadek - tak w sytuacji kryzysowej działa Tusk

Wrocław czeka ale nie ludzie. Bez wytchnienia umacniają wały

Uruchomiono dwa kolejne poldery zalewowe pod Wrocławiem

Usuwanie skutków powodzi. Jakie uprawnienia ma twój pracodawca?