Prokuratura Okręgowa w Warszawie wydała postanowienie o nałożeniu dwóch kar porządkowych po 3 tys. zł na Geralda Birgfellnera za niestawienie się na przesłuchaniach zaplanowanych na czwartek i piątek - poinformował PAP rzecznik prokuratury.
"Dbając o sprawność czynności procesowej, jaką jest przesłuchanie zawiadamiającego, prokurator referent sprawy próbował ustalić z pełnomocnikiem zawiadamiającego Geralda B., adwokatem Romanem Giertychem, dogodny dla biznesmena termin przesłuchania. Próby te nie przyniosły rezultatu" - podał rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie, prok. Łukasz Łapczyński.
Łapczyński wyjaśnił, że Giertych nie odbierał telefonu od prokuratora w dniu, w którym umówił się na rozmowę, ani w późniejszych terminach. W nawiązaniu kontaktu z Giertychem nie pomogła także kancelaria mecenasa.
"Prokurator doręczył Geraldowi B. wezwanie do stawiennictwa na przesłuchanie w dniach 21 i 22 lutego 2019 r. Wezwanie zostało wysłane na adres, który wskazał sam biznesmen. Mimo to Gerald B. się nie stawił" - poinformował Łapczyński.
Prokurator wydał więc postanowienie o nałożeniu na Birgfellnera dwóch kar porządkowych w wysokości po 3000 zł. "Kara nałożona przez prokuratora służy zdyscyplinowaniu świadka" - wyjaśnił rzecznik prokuratury. Kara finansowa ma zdyscyplinować świadka do stawiennictwa na przesłuchaniach oraz pozwolić na "dokończenie czynności, które podjęto na skutek zawiadomienia tego świadka".