Jak donosi portal niezalezna.pl, Ludwik Dorn, w ostatnich czasach częsty gość TVN-u i zdecydowany krytyk działań rządu PiS, stał się „autorytetem” dla portali rp.pl oraz wpolityce.pl. Poproszony o komentarz do sprawy Bartłomieja Misiewicza miał wykorzystać okazję i zaatakować Antoniego Macierewicza.
W opinii portalu niezalezna.pl, Ludwik Dorn od dawna mógł być postrzegany jako osoba, która chce rozmontować Prawo i Sprawiedliwość od środka. Od pewnego czasu znajduje się on blisko Platformy Obywatelskiej i otwarcie i zdecydowanie krytykuje rząd PiS. Niezalezna.pl wskazuje, że tym razem na „autorytet” Dorna – stałego bywalca TVN24 – powołał się portal rp.pl oraz portal braci Karnowskich – wpolityce.pl.
Jak zaznacza portal niezalezna.pl, chodzi o wywiad, jaki udzielił rp.pl Dorn, a którego spore fragmenty znalazły się na portalu wpolityce.pl. Choć temat rozmowy dotyczył w założeniu komisji powołanej ws. Bartłomieja Misiewicza, to jednak szybko głównym wątkiem stał się Antoni Macierewicz.
Dorn miał sugerować, że w całej sprawie Misiewicza chodzi tak naprawdę o szefa MON i stwierdzać, że istotnie jest to „próba sił w Prawie i Sprawiedliwości”, w której po przeciwnym stronach mają znajdować się Jarosław Kaczyński i Antoni Macierewicz.
„Po tym, jak partia dostanie ważny sygnał, że Antoni Macierewicz nie jest ważnym adresem politycznym, jeśli chodzi o kariery, i straci ludzi w spółkach Skarbu Państwa" – twierdził Ludwik Dorn we wspomnianym wywiadzie.