Po niedzielnej demonstracji organizowanej przez "Milion chwil dla demokracji"przeciwko premierowi Czech Andrejowi Babiszowi, która mogła zgromadzić nawet 258 tys. uczestników, żądającej jego dymisji z powodu podejrzenia wyłudzenia przez firmę Babiarza dotacji UE i toczącego się w tej sprawie postępowania karnego, odbyło się w czwartek nad ranem głosowanie nad votum zaufania dla koalicyjnego rządu.
Rządząca w Czechach Partia Ano premiera Andrzeja Babisza wygrała wybory do PE, zdobywając 21,2% oddanych głosów – podał Czeski Urząd Statystyczny, co potwierdza, że ruch ANO, pozostaje najsilniejszą partią polityczną, mimo protestów przeciw premierowi, które, jak przypomniał Mikulasz Milasz z "Miliona chwil dla demokracji", trwają od połowy kwietnia. Postulat dymisji premiera wzmocniła na początku czerwca ujawniona wstępna wersja audytu Komisji Europejskiej, dowodząca, że premier Babisz ma konflikt interesów – jest premierem a jednocześnie może wpływać na funkcjonowanie swoich firm, które przekazał w zarządzanie funduszom powierniczym po objęciu urzędu.
Wstępna debata na temat odwołania gabinetu trwała 6 godzin. Uczestniczyli w niej ministrowie i liderzy głównych partii politycznych. Potem głos mógł zabrać każdy poseł.
"To próba destabilizacji naszego kraju, przeciwko interesom obywateli naszej republiki, przeciwko interesom wszystkich nas" – mówił premier odrzucając zarzuty o ewentualnym konflikcie interesów, informując, że aktywa swoich firm przekazał do funduszy inwestycyjnych zgodnie z prawem, które uchwalono w 2017r. Obrona premiera przez rządzący ruch ANO, którego przewodniczącym jest premier, odbywała się poprzez wskazywanie sukcesów rządu i poszczególnych resortów – na mównicy zmieniali się ministrowie wymieniający swoje osiągnięcia. Posłowie opozycji krytykowali fakt, że Babiasz kieruje rządem pomimo faktu, że jego nazwisko znajduje się w spisie agentów służby bezpieczeństwa komunistycznej Czechosłowacji.
Opozycja jednak zgromadziła tylko 85 głosów. Do odwołania gabinetu potrzebnych było 101 głosów w dwustuosobowej Izbie Poselskiej. Premier Czech wygrał więc głosowanie nad votum zaufania dla swojego rządu.