Nietypowy uczestnik protestu pod "GP". „Postęp cywilizacyjny powoduje, że ruch LGBT się rozszerza o R."

Dziś przed warszawską siedzibą redakcji "Gazety Polskiej" doszło do nietypowego wydarzenia. Do protestujących tam od kilku dni przedstawicieli środowisk LGBT dołączył... robot. Jego obecność wywołała niemałą konsternację wśród protestujących i skupiła uwagę mediów.
Od kilku niewielka grupa osób związana ze środowiskiem LGBT prowadzi protest pod siedzibą redakcji "Gazety Polskiej" przy ul. Filtrowej w Warszawe.
Ma on stanowić odpowiedź na inicjatywę "GP" związaną z naklejkami będącymi wyrazem sprzeciwu wobec narzucaniu ideologii LGBT w Polsce. Pierwszego dnia protestu, z dwiema obecnymi na nim osobami spotkał się red. Adrian Stankowski.
Do protestujących dołączył dziś robot.
Maszyna niosła ze sobą tabliczkę "LGBT-R to ja". Robot przywitał się z uczestnikami protestu i stanął w jednym szeregu wraz z nimi.
Sprawę, z pełnym zrozumieniem skomentował redaktor naczelny "Gazety Polskiej", Tomasz Sakiewicz.
- Postęp cywilizacyjny powoduje, że ruch LGBT się rozszerza o R. Nie możemy wykluczać robotów i tych, których pociąga seksualność robotów - skomentował.
Polecamy Poranek Radia Republika
Wiadomości
Najnowsze

Tusk nie przekonał w swoim orędziu. Ten sondaż nie pozostawia złudzeń

Reprezentant Polski zawieszony za stosowanie dopingu! Grozi mu czteroletnia dyskwalifikacja

Burze dały się nam we znaki, grad, zalane posesje, powalone drzewa. Niestety, dziś też będzie grzmiało [WIDEO]

SPRAWDŹ TO!