Gośćmi Marleny Nowakowskiej oraz Adriana Stankowskiego w programie Telewizji Republika byli: dr Krzysztof Karnkowski, socjolog oraz Marek Król, publicysta. - Nie byłbym przekonany co do tego, że nasi przyjaciele ze wschodu i z zachodu nie skorzystaliby z okazji, żeby Polskę zniewolić. Niepodległość nie jest dana raz na zawsze - ocenił Marek Król.
– Władze III RP od zarania III RP nie miały pomysłu, jak zagospodarować Święto Niepodległość i teraz mają wielkie pretensje do środowisk narodowych, że ściągali ludzi z całej Polski. W czasach reżimu PO-PSL zawsze bylem na tych marszach i rozmawiałem z tymi młodymi ludźmi - mówił Marek Król.
– Nie mogę zrozumieć tego działania, ponieważ Bronisław Komorowski był przecież represjonowany za 11 listopada - wspominał publicysta.
Dr Karnkowski wypowiedział się na temat odzyskania przez Polskę niepodległości. – Polacy byli tej wolności wygłodzeni. To w pewnym sensie był cud, chociaż oczywiście uwarunkowany geopolitycznie - ocenił.
–c - kontynuował socjolog.
– Niektórzy dziennikarze niestety często sugerowali, że Polska to kraj, który zmuszony na lawirowanie miedzy Rosją a Niemcami i może lepiej z Niemcami. Na całe szczęście okazało się, że może być inaczej - dodał.
– Nie byłbym przekonany co do tego, że nasi przyjaciele ze wschodu i z zachodu nie skorzystaliby z okazji, żeby Polskę zniewolić. Niepodległość nie jest dana raz na zawsze - ocenił Marek Król.
– Ojcowie niepodległości różnili się poglądami politycznymi, ale imperatyw odtworzenia Rzeczypospolitej był tak silny. To było wspaniałe pokolenie. My żeśmy przez te 30 lat tyle nie zrobili, co oni przez 20 - stwierdził publicysta.
– Potrzeba nam odwagi w patrzeniu w przyszłość i formułowaniu celów do jakiegoś maksymalizmu wręcz. Myślę, że cześć obecnych elit politycznych zaczyna to dostrzegać, ale oczywiście można więcej - powiedział dr Krzysztof Karnkowski.