Niemieccy eksperci zbadają wypadek limuzyny Beaty Szydło

Jest gotowa rekonstrukcja głośnego wypadku Beaty Szydło w Oświęcimiu. Jednak kluczowe dla wskazania osób odpowiedzialnych za wypadek mogą się okazać badania biegłych z Niemiec – podaje czwartkowa "Rzeczpospolita".
Jak informuje gazeta, po prawie roku śledztwo w sprawie drogowej kraksy Beaty Szydło zbliża się do końca. Grupa biegłych z Instytutu Ekspertyz Sądowych w Krakowie właśnie przekazała prokuraturze opinię, w której odtworzyła przebieg zdarzenia. Wnioski na razie owiane są tajemnicą.
– Opinię analizuje prokurator, później udostępnimy ją stronom – mówi "Rzeczpospolitej" Rafał Babiński, prokurator okręgowy w Krakowie.
Jednak największym kłopotem dla śledczych i rodzimych biegłych okazały się rejestratory zamontowane w Audi A8, które wiozło premier. Nie poradzili sobie z nimi nawet najlepsi w kraju specjaliści, dlatego śledczy zwrócili się o pomoc do ekspertów z Niemiec. Ich oceny mogą się okazać rozstrzygające.
Według wiedzy "Rzeczpospolitej" śledczy dotąd nie ustalili prędkości, z jaką poruszało się Audi. Jeżeli nie rozstrzygnęli tego bezspornie biegli z krakowskiego Instytutu Ekspertyz Sądowych, to odpowiedź powinni dać eksperci z Niemiec. Ich odpowiedź jest spodziewana w ciągu trzech tygodni – dodaje dziennik.
Polecamy Poranek Radia
Wiadomości
Najnowsze

Tomasz Sakiewicz o przebiegu Święta Wojska Polskiego: kontrast między prezydentem a premierem jest ogromny

Małgorzata Opczowska o zdjęciu programu Barbary Kurdej-Szatan: "Jak mi nie przykro"

Nowy ambasador USA w Polsce ostro o skandalu Maccabi Hajfa: „Jestem wściekły – zniesmaczony, oburzony i zawstydzony”

Prezydent Trump zapowiada, że będzie dążył do kolejnego spotkania z Putinem na Alasce
