Centralne Biuro Śledcze Policji i Mazowiecki Urząd Celno-Skarbowy w Warszawie prowadziły działania, w wyniku których na terenie województwa łódzkiego zatrzymano do kontroli samochód ciężarowy z naczepą. W pojeździe ukryte były nielegalne wyroby tytoniowe.
Centralne Biuro Śledcze Policji i mazowiecka Krajowa Administracja Skarbowa w dwóch odrębnych akcjach na terenie województwa łódzkiego i lubuskiego przejęły nielegalne papierosy i krajankę tytoniową o wartości 14 mln złotych. Zatrzymano w tej sprawie pięciu podejrzanych. Dwóm nakazano areszt na trzy miesiące.
Część zabezpieczonego towaru miała trafić na rynek do Wielkiej Brytanii. Papierosy ukryte były pod transportem płyt elewacyjnych w tirze z naczepą.
W przestrzeni transportowej funkcjonariusze odkryli dziesięć palet z ofoliowanymi płytami elewacyjnymi, które według przedstawionych do kontroli dokumentów miały trafić na rynek brytyjski.
- W trakcie przeszukania, przy pomocy psa służbowego, okazało się że w specjalnie przygotowanych skrytkach ukryto ponad 4 mln papierosów oznaczonych marką jednej ze znanych brytyjskich firm tytoniowych – podało w piątek CBŚP. Kierowca ciężarówki został już w tej sprawie zatrzymany.
Następnie w okolicach Radomia przeszukano halę magazynową, w której funkcjonariusze odkryli kolejne wyroby tytoniowe - prawie 10 mln sztuk papierosów. Na miejscu zatrzymano kolejne dwie osoby.
- Trzech podejrzanych zostało doprowadzonych do Prokuratury Rejonowej w Piotrkowie Trybunalskim, gdzie usłyszeli zarzuty dopuszczenia się przestępstw karnoskarbowych – podał Dział Prasowy Prokuratury Krajowej.
CBŚP i mazowiecka KAS prowadziła także działania na terenie województwa lubuskiego, w powiecie międzyrzeckim. Tam z kolei ujawniono krajalnię tytoniu oraz kompletną linię technologiczną do pakowania i krojenia tytoniu. Zatrzymano dwie osoby i przejęto 8 ton tytoniu. Prokuratura Rejonowa w Międzyrzeczu przedstawiła podejrzanym zarzuty karnoskarbowe.
Rzeczniczka Krajowej Administracji Skarbowej Anita Wielanek poinformowała, że "w wyniku tych dwóch akcji przejęto towar o wartości 14 mln złotych, a jego wprowadzenie do obrotu naraziłoby Skarb Państwa na straty sięgające ponad 20 mln złotych".