Na trasie szynobusa z z Wągrowca do Poznania doszło do groźnego wypadku. Dzięki szybkiej i profesjonalnej reakcji maszynisty, żaden z pasażerów nie ucierpiał. Mężczyzna kilka sekund przed zderzeniem z stojącą na torach ciężarówką wybiegł z kabiny i kazał podróżnym położyć się na podłodze pojazdu.
W szynobusie znajdowało się 100 osób. Kiedy maszynista dostrzegł ciężarówkę z drewnem na torach, pojazd rozpędzony był do 110 km/h.
Mateusz Szymański szybko wybiegł z kabiny i kazał pasażerom położyć się na podłodze. Sekundy późnej doszło do zderzenia. Jedna z kobiet, gdyby nie zdecydowana reakcja maszynisty mogłaby zostać zabita przez drewnianą belkę, która wpadła przez okno dokładnie w miejscu, w którym siedziała.
Nagranie z wypadku i profesjonalna reakcja prowadzącego szynobus posłużą teraz jako wzór podczas szkoleń dla maszynistów.