Śliska nawierzchnia i brawura kierowcy osobówki zakończyły się poważnymi konsekwencjami dla autobusu podmiejskiego. Pojazdem komunikacji podmiejskiej podróżowało kilkunastu pasażerów.
Poranek w Prażmowie pod Piasecznem przyniósł niebezpieczną sytuację na drodze. Kierowca osobowego VW Golf, jadąc ulicą Akacjową, nie dostosował prędkości do śliskiej nawierzchni i wjechał wprost pod jadący ulicą Główną autobus podmiejski linii L17 relacji Grójec–Piaseczno. Aby uniknąć zderzenia, kierowca autobusu gwałtownie zjechał do rowu, uderzając w betonowy słup energetyczny.
Autobusem podróżowało kilkanaście osób. Większość pasażerów opuściła pojazd o własnych siłach i oddaliła się przed przyjazdem służb ratunkowych. Na miejsce zadysponowano zespół ratownictwa medycznego, policję oraz straż pożarną. Dwie osoby zostały przebadane przez ratowników, jednak nie wymagały hospitalizacji.
Policja ustaliła, że obaj kierowcy byli trzeźwi. Sprawca zdarzenia, 23-latek kierujący VW Golfem, został ukarany mandatem w wysokości 1500 zł oraz 10 punktami karnymi. Na szczęście nikt nie odniósł obrażeń, jednak zdarzenie było kolejnym ostrzeżeniem przed trudnymi warunkami na drogach – oblodzeniem i ograniczoną widocznością.
Śliska nawierzchnia i niedostosowanie prędkości do warunków pogodowych to wciąż jedne z najczęstszych przyczyn wypadków zimą. Policja apeluje o zachowanie szczególnej ostrożności na drodze i dostosowanie stylu jazdy do warunków atmosferycznych.
Źródło: Policja Piaseczno, Wojewódzka Stacja Pogotowia Ratunkowego "Meditrans" w Warszawie
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.