Nic nie widziałem, nic nie słyszałem? Prezydent Warszawy zalicza wtopę... [wideo]
„Rządzony przez Rafała Trzaskowskiego warszawski Ratusz zgodził się, aby Miejskie Przedsiębiorstwo Oczyszczania Miasta bez wynikających ze statutu zgód mogło do końca 2022 roku dowolnie zawierać kontrakty na zagospodarowanie odpadów do kwoty 3 mld zł! Te decyzje miały ułatwić uruchomienie działającego w samorządowej spółce korupcyjnego procederu” – ujawnia „Gazeta Polska”. W najnowszym numerze tygodnika, dostępnym w sprzedaży od środy 22 marca 2023 r., Piotr Nisztor opisuje kulisy swojego dziennikarskiego śledztwa w sprawie warszawskiej afery śmieciowej.
To jedna z największych afer korupcyjnych w III RP. Według Śląskiego Wydziału Prokuratury Krajowej w Katowicach, w okresie kwiecień 2020 roku – grudzień 2022 roku miało dochodzić do ustawiania za łapówki przetargów na zagospodarowanie stołecznych odpadów w podległym Ratuszowi Miejskim Przedsiębiorstwie Oczyszczania (MPO).
Zarzuty przyjęcia blisko 5 mln zł usłyszał Włodzimierz Karpiński, były prezes tej spółki, obecnie Sekretarz Warszawy. Łapówki miały pochodzić od firmy FB Serwis, należącej do budowlanej grupy Budimex. Dzięki temu to przedsiębiorstwo miało zawrzeć z MPO kontrakty opiewające na 600 mln zł. Bezpośrednio łapówki miał przekazywać Karpińskiemu Rafał Baniak, jego wieloletni kolega, były wiceminister skarbu w rządzie PO–PSL (w tym czasie na czele resortu stał właśnie Karpiński).
Obydwaj przebywają w areszcie tymczasowym. Z ustaleń „Gazety Polskiej” wynika, że uruchomienie korupcyjnego procederu miały ułatwić decyzje stołecznego Ratusza Rafała Trzaskowskiego. W lutym 2020 roku pełnomocnik prezydenta Warszawy wyraził zgodę, aby kierowany przez Karpińskiego zarząd MPO do końca 2022 roku nie musiał otrzymywać – wynikających ze statutu – zgód na zawieranie kontraktów na zagospodarowanie odpadów. Ich suma w latach 2019–2022 nie mogła jednak przekroczyć 1,585 mld zł. Pół roku później ta kwota została jednak zwiększona przez Ratusz do ponad 3 mld zł, jak ustaliła „Gazeta Polska”.
Karpiński zarabia, będąc w areszcie. Nie wiadomo jeszcze, ile Włodzimierz Karpiński zarobił w 2022 roku. Nie ma dostępnego jego oświadczenia majątkowego za ubiegły rok. Wiadomo jednak, jak wyglądały jego zarobki w 2021 roku. Karpiński inkasował wówczas średnio co miesiąc 46,5 tys. zł. W sumie w ciągu całego 2021 roku – jako prezes MPO, a potem sekretarz miasta oraz członek rad nadzorczych dwóch miejskich spółek – zarobił 558 tys. zł.
Do momentu zamknięcia tego numeru „GP” były minister zasiadał w Radzie Nadzorczej spółki Veolia Energia Warszawa. To jedna z najlepiej płatnych tego typu posad w stołecznym samorządzie. Tylko przez 2,5 miesiąca spędzone tam w 2021 roku zarobił ponad 28 tys. zł. To ponad połowę więcej niż przez cały rok w radzie warszawskiego metra, której również jest członkiem.
Ponadto w numerze. Ks. Blachnicki ofiarą zbrodni komunistycznej. Drugi zamach na Jana Pawła II - moskiewski trop. Rozmowa z Adamem Bielanem. Bardzo wolne sądy. Reforma dla opiekunów niepełnosprawnych oraz rosyjska broń migracyjna i środowisko - ptak Mozarta. Czytaj w tygodniku „Gazeta Polska".