Na stronie internetowej "Prokuratury Krajowej" opublikowano w piątek "stanowisko w sprawie transkrypcji zagranicznych aktów małżeństwa osób tej samej płci oraz aktów urodzenia dziecka, w których jako rodzice wpisane są osoby tej samej płci". Zdaniem opozycji jest to próba wprowadzenia "tylnymi drzwiami do Polski prawa adopcji przez pary homoseksualne".
W stanowisku "Prokuratury Krajowej" czytamy, że 9 maja prokurator krajowy Dariusz Korneluk "uchylił polecenie Zastępcy Prokuratora Generalnego z dnia 18 stycznia 2017 r. sygn. PK IV Koa 329.2016 oraz polecenia Dyrektora Departamentu Postępowania Sądowego Prokuratury Krajowej z dnia 12 lutego 2020 r. oraz z dnia 17 stycznia 2020 r. sygn. PK IV PS 433.5.2019". Co kryje się pod tymi urzędniczymi zapisami?
Uchylone przez pana Korneluka, przedstawiającego się bezprawnie jako "Prokurator Krajowy", decyzje nakładały na prokuratorów obowiązek wzięcia udziału w postępowaniach administracyjnych przed organami pierwszej i drugiej instancji, a także w postępowaniu przed sądami administracyjnym obu instancji w sprawach transkrypcji zagranicznych aktów małżeństwa osób tej samej płci oraz aktów urodzenia dziecka, w których jako rodzice wpisane są osoby tej samej płci. "Zobowiązywały one również do prezentowania stanowiska zawartego w tych poleceniach, negującego możliwość dokonania transkrypcji" – podaje "PK".
Decyzję Korneluka skomentował w mediach społecznościowych poseł Suwerennej Polski Marcin Romanowski, były wiceminister sprawiedliwości. "Wprowadzenie tylnymi drzwiami adopcji dzieci przez pary homoseksualne. To niszczenie polskiej kultury prawnej. Oto cele Bodnara i jego uzurpatorskiego Prokuratora Krajowego" – napisał Romanowski na Twitterze.
Parlamentarzysta opozycji podkreśla, że decyzja Korneluka została "wsparta stanowiskiem prokuratora generalnego Adama Bodnara, które przekazano wszystkim prokuratorom wykonującym obowiązki w zakresie pozakarnej działalności prokuratury".
Przytoczmy w tym miejscu czołobitne stanowisko pana Bodnara: "Prokurator Generalny w pełni akceptuje dorobek orzeczniczy Trybunału Sprawiedliwości UE i Europejskiego Trybunału Praw Człowieka. Wynika z niego jednoznacznie, że akty stanu cywilnego i wiążące się z nim normy dotyczące małżeństwa należą do kompetencji państw członkowskich, które mają swobodę we wprowadzaniu w swoim prawie krajowym regulacji dotyczącej małżeństw tej samem płci" – czytamy w dokumencie, w którym dalej znajduje się następujące zdanie: "Wykonywanie tych kompetencji przez państwo nie może jednakże naruszać prawa Unii Europejskiej do swobodnego przemieszczania się i przebywania na terytorium państw członkowskich, co powinno skutkować uznaniem stanu cywilnego osoby, ustalonego w innym państwie członkowskim (poszanowanie godności jednostki art. 1 Karty Praw Podstawowych Unii Europejskiej)".
Stanowisko w sprawie transkrypcji zagranicznych aktów małżeństwa osób tej samem płci oraz aktów urodzenia dziecka, w których jako rodzice wpisane są osoby tej samej płci. 🔽https://t.co/93jP1Lv5jH
— Prokuratura (@PK_GOV_PL) June 21, 2024
Wprowadzenie tylnymi drzwiami adopcji dzieci przez pary homoseksualne. To niszczenie polskiej kultury prawnej. Oto cele Bodnara i jego uzurpatorskiego Prokuratora Krajowego. pic.twitter.com/odZ0xemgNj
— Marcin Romanowski (@MarcinRoma19996) June 21, 2024