Naukowiec obraził się na satyryka. Za żart. I nie na żarty. Teraz mu grozi [wideo]
"Poniosłem straszną porażkę. Jeżeli Łukasz Warzecha i dr Maciej Kawecki nie rozumieją mojego humoru, to znaczy, że dwóch najbardziej zdystansowanych do siebie ludzi w Polsce skreśliło mnie i w związku z tym planuję zakończyć swoją karierę", powiedział ironicznie w krótkim komentarzu dla portalu tvrepublika.pl autor programu "Codziennie **** Putina" Maciej Kożuszek. Znany publicysta i satyryk podczas ostatniej audycji stwierdził, że "bardziej od młodzieży nienawidzi dr. Kaweckiego", czym strasznie go rozsierdził. Jedno niewinne zdanie wywołało prawdziwą burzę.
To jest oficjalny program TV "Codziennie" w @TVRepublikapl. Prowadzący "nienawidzę młodzieży ale to nic w porównaniu do mej nienawiści do dr Kaweckiego". Ogląda to na YT dziesiątki tys. Zło wcielone. Oczekuję przeprosin młodych ludzi i usunięcia filmu. Inaczej pozew. @KRRiT__ pic.twitter.com/FUnf9yoRDZ
— Maciej Kawecki (@kawecki_maciej) October 29, 2022
Prezes Instytutu Lema zagroził pozwem dziennikarzowi „Gazety Polskiej” i TV Republika Maciejowi Kożuszkowi. Podpiął też do Twitta Krajową Radę Radiofonii i Telewizji. Na skargę.
Promotor nowych technologii poczuł się strasznie dotknięty. Stara się też wymusić na władzach stacji usunięcia Kożuszka z Republiki. - Jeśli stacja nie usunie z pracy dziennikarza i nie wpłaci na stypendia dla młodzieży, to sprawa skończy się w sądzie, zakomunikował prezes Instytutu Lema.
- To, co Pan robi, to szkalowanie młodych ludzi. Media mają nieść misję publiczna i informować, a nie nawoływać do nienawiści względem człowieka. Jest Pan zaprzeczeniem dziennikarstwa. Nie będę tego udostępniał we wszystkich social mediach, bo nie chce robić Panu rozgłosu. Nie jest Pan tego wart – zagrzmiał w odpowiedzi Kawecki.
Nie dotrzymał przy tym obietnicy. Zaraz potem bowiem o nagłośnienie fragmentu programu "Codziennie" poprosił na... Linkedinie, czyli portalu dla osób poszukujących pracy i udostępniających wieści o swoich dokonaniach zawodowych. Tam Kawecki zasugerował, że "dałby w zęby" Kożuszkowi, ale tego nie zrobi, bo w jego przekonaniu nic to nie zmieni.
Gdyby dr Kawecki wierzył, że „może coś zdziałać siłą to dałby mi po prostu w zęby”
— Maciej Kożuszek (@Bekartsmekart) October 29, 2022
Ale niestety! Szykujcie się na proces tysiąclecia! Chwilo trwaj!!
😂😂😂 pic.twitter.com/6sfg97fjvY
Przeżyjmy zatem całą historię jeszcze raz.