Uczniowie Liceum Ogólnokształcącego w Nowym Sączu mieli jechać na wycieczkę do Warszawy. Zamiast zwiedzać zabytki, uczestniczyli w partyjnej imprezie Platformy Obywatelskiej. – Nie widzę w tym nic nieetycznego. Chciałam dobrze – mówi nauczycielka, która zabrała podopiecznych na konwencję wyborczą PO.
Nauczycielka WOS z Liceum Ogólnokształcącego w Nowym Sączu zabrała swoich uczniów na wycieczkę do Warszawy. Jak się później okazało, celem wyjazdu nie było zwiedzanie stolicy, lecz uczestnictwo w konwencji wyborczej Platformy Obywatelskiej.
Portal sadeczanin.info, który opisuje sprawę, postanowił nie ujawniać, o którą dokładnie chodzi szkołę.
Nauczycielka zamieściła zdjęcia z wyjazdu na swoim prywatnym profilu na Facebooku. Napisała tam też:
Drodzy Uczniowie. W dniu 20 czerwca 2015 roku odbyła się wycieczka do Warszawy. Uczestniczkami wycieczki były uczennice (...) LO (...) w Nowym Sączu. Zaproszenie otrzymaliśmy od Ministra Skarbu Państwa Pana Andrzeja Czerwińskiego. W związku z wzorową postawą uczniów w czasie pobytu uczennice otrzymały obietnicę zorganizowania dla chętnych kolejnej, dłuższej wycieczki do Warszawy.
Wpis ten wywołał burzę w komentarzach. Po tym, jak sprawa zaczęła się robić głośna, nauczycielka skasowała post.
Oburzenia zaistniałą sytuacją nie kryją też rodzice uczniów uczęszczających do Liceum Ogólnokształcącego w Nowym Sączu.
– Jakim prawem, pod pretekstem takich wyjazdów, wykorzystuje się nieletnich, bo chodzi o 16-letnie dzieci, do politycznej propagandy. Wiem, że cześć rodziców wyraziła formalnie zgodę na taki wyjazd. Nie dziwię się, potem można mieć obawy, że dziecko przez odmowę wyjazdu będzie na lekcjach przez tę panią gorzej traktowane. Dlaczego szkoła dopuszcza do takich praktyk! – skarży się jeden z rodziców.
Sama nauczycielka, pytana przez dziennikarzy portalu sądeczanin.info, stwierdziła, że „nie widzi w tym nic nieetycznego” i nie rozumie „nagonki”.
– Chciałam dobrze. To dzieci, który nigdy nie wyjeżdżały tak daleko, poza Nowy Sącz. Była to dla nich okazja na wycieczkę i to za darmo, bo okazało się, że są miejsca w autobusie podstawionym przez sądecką Platformę – dodała nauczycielka WOS.
Według informacji przekazanych przez rzecznika Małopolskiego Kuratorium Oświaty, sprawa będzie badana przez tę instytucję. Dyrekcja nowosądeckiej szkoły, w której pracuje nauczycielka WOS, zostanie poproszona o wyjaśnienia.