– Protestujemy przeciw wszelkim próbom związanym z likwidacją uprawnień nauczycielskich. Dla nas pani minister jest niekompetentna i niepoważna – mówił w rozmowie z TVN24 Jacek Leśny ze Związku Nauczycielstwa Polskiego. Nauczyciele przyjadą dzisiaj do Warszawy z całej Polski.
Nauczyciele żądają podwyżek, domagając się 10-proc. wzrostu wynagrodzeń od stycznia 2016 roku. Chodzi o podwyżkę większą niż 400 złotych.
– Protestujemy przeciw wszelkim próbom związanym z likwidacją uprawnień nauczycielskich. Dla nas pani minister jest niekompetentna i niepoważna – mówi Jacek Leśny z ZNP w Poznaniu. Jak dodał, dzisiejsza manifestacja ma na cela "zamanifestowanie niezgody na wszelkie niekorzystne zmiany".
W odpowiedzi na żądania nauczycieli, ministerstwo poinformowało, że na razie podwyżek nie będzie, ponieważ nie ma pieniędzy. Minister edukacji narodowej Joanna Kluzik-Rostkowska już podczas kwietniowych protestów zapowiadała, że w ministerstwie nie ma dodatkowych pieniędzy na podwyżki. Minister podkreślała wtedy, że mimo zwiększanie dotacji na systemu edukacji, sytuacja nauczycieli się nie poprawi. – Dosypywanie kolejnych miliardów nie zmieni ich sytuacji - stwierdziła. Czytaj więcej
Dzisiaj, w dniu święta nauczycieli, Kluzik-Rostkowska składa nauczycielom na stronie ministerstwa życzenia i życzy im dobrej zabawy. – Składam życzenia dyrektorom, nauczycielom, pracownikom administracyjnym, paniom woźnym oraz kucharkom. Bawcie się dobrze. Dzisiaj Wasze święto. Pozdrawiam – mówi w krótkim filmiku szefowa MEN.
Nauczanie historii
Z kolei w Sejmie z okazji Dnia Nauczyciela odbył się briefing prasowy z udziałem Mariusza Błaszczaka, prof. Jana Żaryna i Magdaleny Merty, którzy zwrócili uwagę na potrzebę poprawy edukacji historycznej w polskich szkołach.
Jesteśmy przekonani o konieczności jak najszybszego przywrócenia powszechnego nauczania historii w szkołach ponadpodstawowych. Jest to podyktowane polską racją stanu i stanowi istotny element polskiej polityki historycznej. Ofiarą redukcji programu padła głównie historia współczesna, mająca bezpośredni wpływ na rozumienie dzisiejszej Polski.
Bez znajomości najnowszych dziejów ojczyzny nie wychowamy młodych obywateli w poczuciu tożsamości narodowej, nie nauczymy polskiego idiomu, nie stworzymy wspólnego dla wszystkich Polaków kodu kulturowego.
Naturalna u młodych ludzi pasja poznawcza nie będzie mogła się rozwijać bez politycznej, ministerialnej decyzji przywracającej powszechną naukę tego przedmiotu aż do matury.
Wiemy, że historią łatwo jest manipulować, stworzyć z niej narzędzie propagandy. Rosjanie powołują administracyjne komórki, których zadaniem jest teoretycznie przeciwdziałanie próbom interpretowania historii na szkodę Rosji. W praktyce służą one właśnie fałszowaniu historii, która staje się narzędziem ideologicznej wojny. To dlatego rosyjski ambasador pozwala sobie na niegodne wypowiedzi o odpowiedzialności Polski za wybuch II wojny światowej. Musimy przeciwdziałać takim tendencjom, musimy walczyć z całym antypolskim przekazem – na przykład takim, z jakim mamy do czynienia w publikacjach Jana Tomasza Grossa.
Z okazji przypadającego dziś Dnia Edukacji Narodowej pragniemy złożyć nauczycielom najszczersze wyrazy wdzięczności za ich codzienny trud. Pragniemy podziękować nie tylko za przekazywanie wiedzy, ale także za wpajanie młodym Polakom patriotyzmu i dumy narodowej
– oświadczyli.
Czytaj więcej:
Kluzik-Rostkowska o sklepikach szkolnych: Wynegocjowałam powrót drożdżówek i będę negocjować kawę Petru: Szkoła musi być zreformowana. Mam apel do ZNP: Zreformujmy Kartę Nauczyciela