W tym roku mija też 20 lat od kanonizacji św. siostry Faustyny Kowalskiej. Przypominamy najsłynniejszą przepowiednię o Polsce, którą miał wypowiedzieć do niej sam Jezus.
– Jedna ręka wzniesiona do błogosławieństwa, a druga dotykała szaty na piersiach. Z uchylenia szaty na piersiach wychodziły dwa wielkie promienie, jeden czerwony, a drugi blady - napisała w Dzienniczku.
– W milczeniu wpatrywałam się w Pana, dusza moja była przejęta bojaźnią, ale i radością wielką. Po chwili powiedział mi Jezus: Wymaluj obraz według rysunku, który widzisz, z podpisem: Jezu, ufam Tobie. Pragnę, aby ten obraz czczono najpierw w kaplicy waszej i na całym świecie. Obiecuję, że dusza, która czcić będzie ten obraz, nie zginie. Obiecuję także, już tu na ziemi, zwycięstwo nad nieprzyjaciół-mi, a szczególnie w godzinę śmierci. Ja sam bronić ją będę jako swej chwały - dodała św. Faustyna.
– Polskę szczególnie umiłowałem, a jeżeli posłuszna będzie woli mojej, wywyższę ją w potędze i świętości. Z niej wyjdzie iskra, która przygotuje świat na ostateczne przyjście moje - usłyszała w ostatnim roku życia.