Naimski o budowie gazoportu w Świnoujściu: Nierzetelności były na wielu szczeblach
W jego opinii Piotra Naimskiego opóźnienia w oddaniu gazoportu to bezpośrednia konsekwencja nierzetelności na wielu szczeblach. Podkreślił, że zaniedbania były na szczeblu zarządzania projektem, wykonawców, nadzoru, a także po stronie samego premiera Donalda Tuska, który nierzetelnie informuje o tej sprawie.
Media informowały dziś o kolejnych trudnościach w związku z budową gazoportu w Świnoujściu. Włoski wykonawca gazoportu zażądał kolejnego aneksu do umowy. Początkowo instalacja miała zacząć działać w czerwcu tego roku, jednak termin zakończenia budowy został przesunięty na koniec 20014 roku. Do informacji tych odniósł się na antenie Telewizji Republika Piotr Naimski.
Polityk przyznał, że opóźnienia i kolejne utrudniania w oddaniu gazoportu w Świnoujściu i odbiorze gazu dla wielu osób wcale nie jest zaskoczeniem. - Było wiadomo, że termin końca roku nie będzie dotrzymany pomimo zaklęć ministra Karpińskiego - wskazał. W jego opinii jest to bezpośrednia konsekwencja nierzetelności na wielu szczeblach. Podkreślił, że zaniedbania były na szczeblu zarządzania projektem, wykonawców, nadzoru, a także po stronie samego premiera Donalda Tuska, który nierzetelnie informuje o tej sprawie.
Były wiceminister gospodarki przypomniał, że we wrześniu ubiegłego roku spółka Polskie LNG i budujące terminal w Świnoujściu konsorcjum Saipem-Techint-PBG podpisały aneks do kontraktu, z którego wynika, że terminal gazowy w Świnoujściu będzie gotowy do eksploatacji do końca 2014 roku. - I teraz domagają się kolejnego aneksu skoro ma zostać przedłużony termin oddania - stwierdził. Polityk PiS powiedział, że poprzedni aneks zakładał kolejne dopłaty i zapewne w tym przypadku będzie podobnie. - Opóźnienia skutkują wzrostem kosztów inwestycji - podkreślił.
Zdaniem Naimskiego opóźnienia spowodowane są również postawą partii rządzącej. - PO długo zastanawiała się czy dokończyć inwestycje - mówił. Dodał, że nawet NIK w swoim raporcie dotyczącym tej inwestycji przyznał, że przeciągające się prace mogą być przyczyną opóźnienia przy realizacji inwestycji.
Naimski zwrócił uwagę, że Snaip to wielonarodowa firma, która niejednokrotnie budowała gazociągi i prace kończyły się w terminie. - Dziwnie się składa, że opóźnienia są akurat w polskim gazoporcie - wskazał.
Warto przypomnieć, że jeszcze w marcu tego roku premier Tusk zapewniał, że gaz będzie można odbierać już na początku przyszłego roku, podczas gdy teraz politycy partii rządząc wskazują na pierwszy bądź drugi kwartał 2015 roku.
CZYTAJ TAKŻE:
Minister skarbu: Gazoport w Świnoujściu będzie odbierał gaz w 2015 r.
Tusk: Gazoport w Świnoujściu jest budowany zgodnie z planem