Prezes PMPG Polskie Media, wydawca tygodnika „Do Rzeczy” i tygodnika "Wprost" Michał Lisiecki został pierwszym laureatem Nagrody Leopolda Tyrmanda ustanowionej przez syna pisarza – Matthew Tyrmanda. Nagroda ma być wyrazem wdzięczności dla osób, które stawiają prawdę oraz wewnętrzny kompas moralny wyżej niż ryzyko finansowe, zawodowe czy utratę reputacji.
Do Michała Lisieckiego nagroda trafiła w związku z decyzją o publikacji zapisu rozmów polityków partii rządzącej w stołecznych restauracjach, co zapoczątkowało tzw. aferę taśmową. Jak zaznaczał Matthew Tyrmand, uzasadniając wybór, publikacja taśm prawdy ujawniła działania, które mogły nosić „znamiona korupcji politycznej”. Syn pisarza podkreślił, że Lisiecki podjął ryzyko, które wiązało się ze sparaliżowaniem działania tygodnika i konsekwencjami "prawnymi, finansowymi, a nawet osobistymi".
Michał Lisiecki, dziękując za nagrodę, podkreślił, że wierzył i nadal wierzy w to, że dziennikarze muszą kierować się rzetelnością i służyć prawdzie oraz wolności.
Nagroda została przyznana podczas uroczystości wręczenia Wyróżnień im. Antoniny i Jana Żabińskich dla Polaków, którzy ratowali Żydów w czasie II wojny światowej.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Bezprawna inwigilacja. Policja podsłuchiwała dziennikarzy, którzy ujawnili aferę taśmową?
Wydawca "Wprost" o aferze taśmowej: Straciłem 15 mln złotych