Jesienią najprawdopodobniej odbędzie się rekonstrukcja w rządzie. – Jeżeli chodzi o rekonstrukcję rządu, to spodziewam się decyzji we wrześniu, najpóźniej na początku października. – powiedział rzecznik rządu Piotr Müller.
Rzecznik rządu pytany na antenie TVP Info o zapowiadaną rekonstrukcję rządu powiedział, że "zmiany w rządzie to nie będzie kosmetyka". "W tej chwili pracujemy przede wszystkim nad harmonogramem prac legislacyjnych tak, aby zrealizować te zapowiedzi z kampanii wyborczej z jesieni zeszłego roku oraz z kampanii wyborczej pana prezydenta Andrzeja Dudy i pod to dostosowujemy strukturę" - mówił Müller.
Poinformował, że jednym z elementów tych zmian będzie "pewna konsolidacja resortów, czyli zmniejszenie liczby ministerstw, połączenie niektórych z nich tak, aby ten proces decyzyjny był nieco szybszy, żeby nie było wątpliwości, do którego ministerstwa należą pewne kompetencje, nie przedłużał się proces decyzyjny".
Zaznaczył, że "w tej chwili trwają ustalenia w tym zakresie". "Myślę, że realnie do rekonstrukcji rządu dojdzie we wrześniu, ewentualnie na początku października" - przekazał rzecznik rządu.
Müller został także poproszony o odniesienie się do słów posłanki Lewicy Małgorzaty Prokop-Paczkowskiej, która w trakcie manifestacji solidarności z zatrzymanymi w Warszawie aktywistami LGBT powiedziała: "To, co dzieje się dzisiaj z mniejszościami w naszym kraju, ze społecznością LGBT, z kobietami, które domagają się swoich praw, to jest to samo, co tak zwani prawdziwi Polacy robili kiedyś z Żydami, kiedy im odmawiali życia i pracy we własnym kraju".
Jak mówiła, "potem cieszyli się, kiedy Hitler rozwiązywał sprawę Żydów, a potem wyrywali im zęby nawet z grobów po śmierci, a potem doprowadzili do pogromów w Kielcach i mordu w Jedwabnem".
Rzecznik rządu ocenił, że to jest "absolutny brak wiedzy historycznej". "Tego typu słowa nie powinny padać. One jeszcze bardziej powodują taki konfrontacyjny styl działania. Apeluję o to, aby nie zachęcać do właśnie konfrontacji pomiędzy poszczególnymi grupami społecznymi, żeby też jasno wybrzmiało: to samo dotyczy osób, które też z drugiej strony próbują zbyt ostro reagować" - zaznaczył Müller.
Podkreślił, że "absolutnie nie ma zgody na żadne przejawy przemocy, wobec żadnej grupy osób, również wobec osób LGBT". "Jeżeli ktokolwiek użyje przemocy od razu powinien być karany i właściwe organy państwa reagują, bo nie ma zgody na łamania prawa, bez względu na to, jakiej grupy to dotyczy" - powtórzył. (PAP)