Ministerstwo Sprawiedliwości chce powrotu asesorów sędziowskich. Musi być okres weryfikacji umiejętności osób, które orzekają w sądach – powiedział wiceminister resortu Wojciech Hajduk. Projekt w tej sprawie trafił do prezydenta.
Propozycję ustawy nowelizującej ustrój sądów powszechnych i przywracającej instytucję asesora opracowały Krajowa Rada Sądownictwa wspólnie z Ministerstwem Sprawiedliwości. – Projekt trafił do prezydenta, bardzo liczymy, że prezydent nada mu dalszy bieg – poinformował Hajduk.
Dyskusja o modelu dojścia do zawodu sędziego nie słabnie od 2007 roku, kiedy to Trybunał Konstytucyjny uchylił przepisy o asesorach sędziowskich. Stwierdził wówczas niezgodność z trójpodziałem władzy reguły, zgodnie z którą asesorów powołuje minister sprawiedliwości - reprezentant władzy wykonawczej. Uchwalono nowe przepisy, w których zlikwidowano asesurę, a sędziami mają zostawać absolwenci Krajowej Szkoły Sądownictwa i Prokuratury.
Asesorzy sędziowscy do 2009 roku – gdy w życie weszła nowelizacja prawa – wykonywali przez kilkuletni okres próbny funkcje sędziego. Po asesurze otrzymywali z rąk prezydenta nominację sędziowską, gwarantującą im m.in. nieusuwalność.
Ponieważ Trybunał Konstytucyjny w 2007 roku orzekł, że asesura w ówczesnym kształcie była niezgodna z konstytucją, resort chciałby – jak podkreślił Hajduk - "aby nowa asesura była jak najbardziej zbliżona do zawodu sędziowskiego we wszystkich aspektach, żeby nie było już zarzutu niekonstytucyjności".
– Poprzednio asesorów mianował i odwoływał minister sprawiedliwości. Według nowych założeń ma robić to prezydent na wniosek Krajowej Rady Sądownictwa. Praktycznie asesura będzie różniła się od zawodu sędziowskiego swoim czasowym charakterem. Wszystkie przywileje sędziów, które są gwarancją niezawisłości i niezależności, będą również przysługiwały asesorom – powiedział Hajduk.
– Asesor będzie powoływany na pięć lat i będzie mógł być odwołany wyłącznie w trybie postępowania dyscyplinarnego przez sąd dyscyplinarny, tak jak sędziowie – poinformował. Dlatego – jak dodał – nie będzie podstaw do zarzutu "wpływu jakiegoś organu na orzecznictwo poprzez wywieranie presji" na asesora. – Jeśli zostaną naruszone przepisy, albo godność zawodu, to wtedy będzie wszczynane postępowanie dyscyplinarne – zaznaczył.
Według planów po dwóch latach asesury ma być przeprowadzana pierwsza kontrola orzecznictwa. – Asesor będzie miał prawo kandydowania na stanowisko sędziowskie i w ramach tego procesu nominacyjnego będzie merytorycznie oceniany – wyjaśnił Hajduk.
Prawnicy wskazywali już wcześniej, że Trybunał Konstytucyjny w wyroku ws. asesorów w październiku 2007 r. nie zdyskredytował możliwości powoływania sędziów na czas określony, lecz tylko to, że asesorów sędziowskich powoływał minister sprawiedliwości - a więc przedstawiciel władzy wykonawczej. Za najważniejsze argumenty przemawiające za niekonstytucyjnością asesury TK uznał wtedy dopuszczalność odwoływania asesorów przez ministra, brak gwarancji ich nieusuwalności i brak ustawowego określenia granic czasowych asesury.
Najnowsze
Republika zdominowała konkurencję w Święto Niepodległości - rekordowa oglądalność i wyświetlenia w Internecie