– Zaproponowany przeze mnie na szczycie UE Plan Gospodarczy dla Białorusi został zaakceptowany i będzie rozwijany; dzięki polskim staraniom doprowadziliśmy też do tego, że cała UE jednoznacznie nie uznaje wyników wyborów na Białorusi - napisał w piątek na Facebooku premier Mateusz Morawiecki.
Premier podkreśli we wpisie na Facebooku, że sprawa Białorusi to sprawa nie tylko Polski, ale całej Unii Europejskiej. Jak zaznaczył, mówił to „wyraźnie zaraz po wybuchu protestów spowodowanych sfałszowanymi wyborami prezydenckimi i wzywał do zwołania nadzwyczajnej Rady Europejskiej w tej sprawie”.
Premier: Kolejny sukces polskiej polityki zagranicznej
– Dziś, ciesząc się, że apele te przyniosły zamierzony skutek, mam dla Państwa do zakomunikowania kolejny sukces polskiej polityki zagranicznej, który jest owocem tygodni wytężonej pracy i zabiegów dyplomatycznych całego polskiego rządu oraz naszych parlamentarzystów z Sejm Rzeczypospolitej Polskiej i Parlament Europejski - Biuro w Polsce - napisał szef rządu.
Jak zaznaczył, na zakończonym właśnie szczycie liderzy państw UE przyjęli „konkretne propozycje dla naszego wschodniego sąsiada”. Podkreślił, że zaproponowany przez niego Plan Gospodarczy dla Białorusi, „po długiej debacie” został zaakceptowany i będzie rozwijany przez Radę Europejską i Komisję Europejską.
– To ten sam plan, który omawiałem z pozostałymi przywódcami Grupy Wyszehradzkiej dwa tygodnie temu w Lublinie. Został on pozytywnie przyjęty również przez Panią Ursulę von der Leyen, szefową KE. Zawiera on takie elementy, jak wsparcie dla małych i średnich firm białoruskich, ruch bezwizowy czy fundusz stabilizacyjny - napisał premier.
Morawiecki zaznaczył, że w trakcie szczytu przywódcy uzgodnili też, że zostanie "odblokowany" proces nakładania sankcji na osoby, które odpowiadają za przemoc i fałszerstwa wyborcze na Białorusi. "W tej chwili na liście jest około 40 osób i będzie ona stale powiększana" - podał premier.
Według Morawieckiego partnerzy UE - USA i Kanada - "czekali na sygnał, czy Unia Europejska potrafi mówić w tej sprawie jednym głosem".
– Dziś pokazaliśmy, że owszem, potrafimy. Dzięki polskim staraniom doprowadziliśmy do pełnej zgody i synchronizacji działań. Cała UE jednoznacznie nie uznaje wyników wyborów na Białorusi - oświadczył szef rządu.
Otrucie Nawalnego i Nord Stream 2
Jak poinformował, na szczycie omawiane były jeszcze dwie inne kwestie - sprawa otrucia Aleksieja Nawalnego i budowy rurociągu Nord Stream 2.
– Konsekwentnie należy powstrzymywać brutalne działania Rosji wymierzone w poszczególne osoby, jaki i państwa. Nie możemy wzmacniać potencjału gospodarczego i zbrojeniowego agresywnego sąsiada Unii - oświadczył premier. Jak zaznaczył, z tego powodu po raz kolejny zaapelował o wstrzymanie budowy gazociągu Nord Stream 2, który - jak zaznaczył - „nie jest niczym innym, jak elementem geopolityki Rosji wymierzonym w interesy nie tylko polskie, ale całej Europy Środkowo-Wschodniej i dużej części Unii Europejskiej oraz jednego z jej fundamentów - solidarności energetycznej”.
Morawiecki poinformował, że na marginesie szczytu rozmawiał z przedstawicielami Litwy, Łotwy i Estonii m.in. o kwestii połączenia naszych systemów elektroenergetycznych. "Komisja Europejska potwierdziła znaczenie tego projektu, przeznaczając na jego realizację aż 700 milionów euro" - dodał szef rządu.
– Kolejnym punktem naszej dyskusji był wspólny unijny rynek. Warto podkreślić, że za słowami muszą iść czyny i dlatego Polska, będąca w awangardzie walki o wolność (nie tylko) gospodarczą, bardzo mocno optuje za pełną swobodą usług- czytamy we wpisie Morawieckiego.
Jak dodał, Polska konsekwentnie przeciwstawia się działaniom protekcjonistycznym, które prowadzą do zmniejszenia konkurencyjności UE z korzyścią dla najbogatszych krajów.
"Żadna godzina w Brukseli nie została zmarnowana"
Morawiecki poinformował też, że z "przyjaciółmi z Grupy Wyszehradzkiej oraz partnerami z południa Europy, czyli Włochami, Hiszpanią, Portugalią i Grecją" przedyskutował tematy związane z Wieloletnimi Ramami Finansowymi i Funduszem Odbudowy. – Mamy tu zbieżne cele i interesy - zaznaczył.
– Cóż można powiedzieć na koniec? Wszystkie najważniejsze cele Polski - zarówno odnośnie do pomocy i uwspólnotowienia sprawy Białorusi, jak i te dotyczące filozofii wspólnego rynku - zostały przyjęte z akceptacją przez ogromną większość krajów członkowskich. Wracam zmęczony, ale z poczuciem dobrze spełnionego obowiązku. Żadna godzina w Brukseli nie została zmarnowana. Solidarność, polska i europejska, znów zwyciężyła - czytamy we wpisie Morawieckiego.