- Ci, którzy polegli i ci, którzy przeżyli wyciągają do nas swoje dłonie, myśli, dużo więcej niż pamięć – dają nam najwyższą swoją cenę, dają to, co poświęcili ojczyźnie i uczą nas, jak lepiej żyć w tych czasach, które są o niebo łatwiejsze. W tych czasach powinniśmy tę lekcję jedności, pracy dla ojczyzny pozyskać i zapamiętać -powiedział wicepremier Mateusz Morawiecki podczas uroczystości rozpalenia ogniska na Kopcu Powstania Warszawskiego.
- Mówimy „cześć pamięci” i pamięć musi trwać, jednak musi trwać także coś więcej. Powstańcy wraz z pamięcią, niezwykłym czynem złożonym ze swojego życia, chcieli powiedzieć coś więcej. Chcieli powiedzieć o wielkich wartościach, których nie możemy się wyrzec i jak one są ważne niezależnie od tego, czy walczyli młodzi chłopcy czy starsi ludzie - mówił Morawiecki.
- Czesław Gerwel ps. „Orłoś” założył w czasie powstania punkt apteczny. Przeżył i po II wojnie światowej, w strasznej komunistycznej rzeczywistości założył klinikę walki z chorobami pasożytniczymi. Odnalazł drogę służenia nowej Polsce, w nowych czasach .Wielu powstańców odbudowywało też Warszawę z ruin - przypominał wicepremier. - Dwóch chłopców na ulicy Gdańskiej zrobiło punkt snajperski i nie pozwoliło ruszyć dalej oddziałom niemieckim, dając czas na ewakuację kolejnych kamienic, ocalając życie wielu mieszkańcom Warszawy - dodał.
- Ci, którzy polegli i ci, którzy przeżyli wyciągają do nas swoje dłonie, myśli, dużo więcej niż pamięć – dają nam najwyższą swoją cenę, dają to, co poświęcili ojczyźnie i uczą nas, jak lepiej żyć w tych czasach, które są o niebo łatwiejsze. W tych czasach powinniśmy tę lekcję jedności, pracy dla ojczyzny pozyskać i zapamiętać. Gdy mówimy „cześć ich pamięci”, przenieśmy to na współczesne wartości i tę pochodnię nieśmy razem w przyszłość - zaapelował minister rozwoju.