skra jest świadoma, ale nie ogarnia wszystkich sekretów misji. Święta Faustyna była tak świadoma, że nie wystarczyłoby jej zeszytów, żeby wszystko spisać. Sądzę, że spisała tylko część dialogów, ocenzurowaną dla społeczeństwa – wyznał ceniony kaznodzieja o. Augustyn Pelanowski, z którym wywiad można przeczytać w nowej książce „Proroctwo”. Duchowny zwraca też uwagę, że dzisiaj żyjemy w czasach, w których „jest gorzej niż przed wojną”. (
Ojciec Augustyn Pelanowski w niedawno wydanej książce „Proroctwo” podkreśla, że nadal nie ma wątpliwości, iż Polska czeka jeszcze na iskrę, o której Jezus mówił siostrze Faustynie w słynnym proroctwie. W opinii paulina iskrą tą raczej nie mógł być Karol Wojtyła czyli Jan Paweł II, ponieważ był „zbyt medialny”. – Iskra to nie pożar, nie ognisko; to ktoś niepozorny. Wydaje mi się, że dopiero na niego czekamy. Takie jest moje prywatne odczucie – zapewnia o. Augustyn.
Przypomnijmy, że o iskrze z Polski mówił św. siostrze Faustynie sam Pan Jezus. "Polskę szczególnie umiłowałem, a jeżeli posłuszna będzie woli mojej, wywyższę ją w potędze i świętości. Z niej wyjdzie iskra, która przygotuje świat na ostateczne przyjście moje" – głosi proroctwo.
W opinii kaznodziei iskra, która ma wyjść z Polski powinna być świadoma swojej roli. Tak, jak to była ze św. Faustyną Kowalską. – Sądzę, że spisała tylko część dialogów, ocenzurowaną dla społeczeństwa – wyznał zaskakująco zakonnik. – Wielu by się zgorszyło tekstami jej rozmów z Jezusem – dodał.
Zdaniem ojca Pelanowskiego, w Polska żyje „świadoma, gorliwa, dynamiczna” grupa osób, która lgnie do Boga i odpowiada na wezwanie dotyczące iskry. – Chyba w żadnym innym narodzie w Europie w tej chwili tak duża liczba ludzi nie lgnie do Boga – zwraca uwagę o. Pelanowski. I od razu przypomina, że obok tych Polaków, są także inni, którzy całują bożków i klękają przed nimi.
Ojciec Pelanowski nie ma wątpliwości jednak, że czasy, w których przyszło nam żyć, są znacznie gorsze niż te, w których degeneracja ludzi doprowadziła do konfliktów zbrojnych. – Jestem przekonany, że dzisiaj jest gorzej niż przed II wojną światową. Królują pycha ludzka, rozpusta, chciwość; jest tyle przypadków aborcji, pedofilii… Bóg nie może powstrzymać pewnych konsekwencji, więc kara za dzisiejsze grzechy będzie wielka – przestrzega zakonnik.
Paulin zachęca do podjęcia konkretnych działań, które mają powstrzymać karę. Jakie to działania? Przede wszystkim należy poznać Pismo Święte. Po drugie, regularnie przystępować do sakramentu pokuty. A po trzecie, korzystać z daru Eucharystii. I wreszcie po czwarte: stosunek do Maryi. – To nie jest jakaś królowa przypadkowo dodana do mechanizmu zbawienia; to osoba kluczowa, centralna. Bóg potrzebował Jej, by stać się człowiekiem. Człowiek, który chce się zbliżyć do Jezusa, nie może Jej pominąć, inaczej Jego kontakt z Jezusem jest iluzoryczny – mówi o. Pelanowski w książce „Proroctwo”.
Fragmenty wypowiedzi o. Augustyna Pelanowskiego pochodzą z książki „Proroctwo”, która ukazała się niedawno dzięki Fundacji Świętej Filomeny.