Minister sprawiedliwości i prokurator generalny Zbigniew Ziobro wraz z innymi przedstawicielami polskiego rządu wziął udział w uroczystościach z okazji Narodowego Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych na terenie byłego Aresztu Śledczego Warszawa-Mokotów.
– Naszym zadaniem jest upominać się o prawdę, naszym zadaniem jest budować i dawać świadectwo prawdzie, bo historia przyznała im racje, im - Żołnierzom Wyklętym- podkreślił polityk w swoim przemówieniu. Minister dodał, że nie mielibyśmy dziś wolnej Polski, gdyby nie poświęcenie i ofiara Niezłomnych.
Jak przypomniał Zbigniew Ziobro, komuniści, wraz z sowieckim okupantem, starali się „wymazać ich bohaterstwo z pamięci nas, Polaków”.
– Można powiedzieć, że to im się nie udało, że prawda zwyciężyła. To, co dziś tutaj możemy ogłosić, to, co dziś tutaj podpisywałem, jest kolejnym dowodem zwycięstwa, że to miejsce uświęcone krwią naszych bohaterów będzie świadectwem dla przyszłych pokoleń Polaków, tego heroizmu i oddania- podkreślił szef resortu sprawiedliwości.
– Szanowni państwo, to ważny moment, o których chciałbym powiedzieć i też podziękować panu premierowi Morawieckiemu, ponieważ rozmawialiśmy, są zagwarantowane poważne środki finansowe na realizację naszego projektu, jakim będzie rozbudowa i budowa nowoczesnego muzeum w tym miejscu - decyzja o wydzieleniu muzeum jako odrębnej osobowości prawnej i nadania mu budżetu- wskazał polityk.
Jak powiedział minister, w takim dniu nie wystarczy myśleć tylko o ofiarach, ale także o ich katach, tych, którzy wydawali wyroki i wykonywali je.
– Niestety nie ponieśli odpowiedzialności. Ostatni z nich, którego Polska domagała się wydania - Stefan Michnik - zbrodniarz, sądowy morderca nadal jest bezkarny, bo szwedzki wymiar sprawiedliwości wbrew konwencjom międzynarodowym odmówił nam jego wydania- podkreślił szef resortu sprawiedliwości.
Już od 10 lat Polacy w całym kraju świętują 1 marca Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych.