Mocne poparcie rodziny Olewników reformy sądowniczej!
- Jestem zwolennikiem tej reformy bo zapewniam, że gorzej niż jest teraz już na pewno nie będzie. Ale najważniejsze w reformie sądownictwa powinno być wprowadzenie do tej grupy jakiegoś czynnika społecznego - powiedział w rozmowie z WP Włodzimierz Olewnik.
W ostatnim czasie reforma sądownicza budzi duże emocje. O komentarz poproszono rodzinę Olewników, którzy w przeszłości byli ofiarami wielu nieprawidłowości podczas procesu ws. zamordowanego Krzysztofa Olewnika. Postępowanie trwa 16 lat, jednak wszystko stoi w miejscu.
- Dla mnie najważniejsze jest poprzecinanie tych setek powiązań. Nie każdy sędzia, prokuratur, czy komornik jest zły, ale zapewniam, że powiązania są ogromne. Ta klika, która działa od lat, nie da zrobić krzywdy nikomu ze swojego środowiska. I to jest złe. Pomysł PiS z losowaniem sędziów do konkretnych spraw to świetne rozwiązanie. Może wreszcie nie będzie można ustawiać sobie sędziego do sprawy. Ale druga kwestia, którą absolutnie popieram, to temat izby dyscyplinarnej w Sądzie Najwyższym. Do tej pory całe prawne środowisko czuło się bezkarne. Co by się nie wydarzyło, byli kryci. Tak być nie może. Oni muszą mieć świadomość tego, że w końcu będą odpowiadać za swoje czyny – stwierdziła Danuta Olewnik.
- Niezbędny jest wreszcie taki czy inny twór, który będzie odpowiedzialny za rozliczenie błędów sędziów i prokuratorów. Ale jakby się on nie nazywał, muszą się tam znaleźć zwykli ludzie, którzy spojrzą na to wszystko zupełnie z boku. Może tacy, którzy zostali w przeszłości przez wymiar sprawiedliwości poszkodowani – mówił Włodzimierz Olewnik. - Czego by nie zaproponowali (PiS), podnosi się fala krytyki. A ja mogę zapewnić, że gorzej niż jest teraz już nie będzie. Ja tego doświadczyłem. W naszej sprawie minęło już 16 lat, a wszystko stoi w miejscu. Kto wie, czy nie będziemy się z tym musieli mierzyć kolejne 16 lat. I najgorsze jest to, że wszystko jest teoretycznie zgodnie z prawem. To niedopuszczalne – podkreślił.