„Będą zainfekowane koperty, które prawdopodobnie nie dotrą do wszystkich, a liczyć głosy będą prawdopodobnie notable PiS-owscy” — histeryzował na antenie Polsat News prezydent Warszawy i polityk PO Rafał Trzaskowski. Poseł PiS Sebastian Kaleta postanowił zareagować na słowa Rafała Trzaskowskiego.
Rafał Trzaskowski, powielając narrację swojej formacji, krytykował wybory w formie głosowania korespondencyjnego.
– Mam nadzieję, że nie będzie w maju wyborów, tych normalnych prawie na pewno, bo to jest po prostu niemożliwe i sam rząd tutaj chyba jest zgodny, że te wybory naruszyłyby kwestie bezpieczeństwa i naraziłyby zdrowie Polki i Polaków. Natomiast ja myślę, że ten problem czy projekt głosowania korespondencyjnego, też jest pod dużym znakiem zapytania. Teraz oczywiście jest pytanie czy Polacy powinni brać udział w tego typu wyborach, które jednak są farsą z demokracji. Gdzie będą zainfekowane koperty, które prawdopodobnie nie dotrą do wszystkich wyborców, gdzie liczyć głosy będą prawdopodobnie notable pisowscy – mówił wczoraj Rafał Trzaskowski w rozmowie z Piotrem Witwickim w „Graffiti” Polsat News.
Na te słowa zareagował poseł na Sejm RP Sebastian Kaleta. Parlamentarzysta postanowił zapytać, jaką liczbę korespondencji odebrał i wysłał Urząd Miasta Stołecznego Warszawy od 20 marca, kiedy to wprowadzono stan epidemii, do dziś.
- W odpowiedzi proszę uwzględnić wszelkiego rodzaju pisma, zaświadczenia, decyzje i inne dokumenty - zaznaczył Kaleta.