– To, że prezydent Bronisław Komorowski wyraził swoje poparcie dla inicjatywy budowy pomnika ofiar katastrofy smoleńskiej, to pozytywny sygnał. Trudno jednak zmiany nastawienia prezydenta do tej sprawy nie postrzegać jako zagrywkę polityczną – mówił w Telewizji Republika Bartłomiej Misiewicz, szef biura zespołu parlamentarnego ds. wyjaśnienia przyczyn katastrofy smoleńskiej.
Do Kancelarii Prezydenta wpłynął list części rodzin w sprawie pomnika ofiar katastrofy smoleńskiej. W najbliższym czasie prezydent planuje spotkanie z rodzinami w tej sprawie.
– Prezydent, pozostając zwolennikiem upamiętnienia katastrofy smoleńskiej, w najbliższym czasie planuje spotkanie z rodzinami, by omówić szczegóły jego zaangażowania w tę inicjatywę – zapowiedziała dyrektor biura prasowego Kancelarii Prezydenta.
Zmianę nastawienia prezydenta do idei upamiętnienia ofiar smoleńskich Misiewicz postrzega jako zabieg polityczny.
– Pomnik ofiar tej tragedii stoi już na warszawskich Powązkach, ale to w dniu katastrofy Polacy i warszawiacy wskazali, gdzie taki pomnik miałby stanąć, gromadząc się pod Pałacem Prezydenckim – powiedział Misiewicz.
ZAPRASZAMY DO WYSŁUCHANIA KONFERENCJI CZĘŚCI RODZIN SMOLEŃSKICH Z SEJMU: