Minister Ardanowski o nielegalnym proteście AGROunii: psują wizerunek polskiego rolnictwa, ale problemów tym nie rozwiążą. Widocznie komuś na tym zależy
Rolnicy związani z AGROunią nielegalnie zablokowali rano pl. Zawiszy w Warszawie. Rozsypali tam worki z jabłkami na jezdni, podpalili też słomę i opony. Pożar nadpalił sygnalizatory, stopił asfalt. Goszczący w programie „Money. To się liczy” minister Ardanowski skomentował na gorąco tę skandaliczną sytuację. - Jedni chcą rozwiązywać problemy a drudzy chcą siebie pokazać i budować swoją siłę polityczną - powiedział Ardanowski.
Rozmawiający z redaktorem serwisu money.pl, minister rolnictwa Jan Krzysztof Ardanowski, skomentował informację o proteście rolników AGROunii.
- Ich prawem jest protestować, natomiast marnowanie żywności raczej źle odbierane od konkurentów. Raczej nie buduje sympatii do rolników. Te jabłka to dzieciom trzeba dać do przedszkola a nie rozsypywać na placu i kierowcom przeszkadzać – stwierdził.
Minister powiedział, że niedawno odbywało się posiedzenie dotyczące wołowiny na którym dyskutowano o funkcjonowaniu rynku.
- Jedni chcą rozwiązywać problemy a drudzy chcą siebie pokazać i budować swoją siłę polityczną, życzę im sukcesów, chociaż od tego nie rozwiążemy żadnego z problemów polskich rolników - mówił.
Szef resortu rolnictwa przekazał, ze ni widzi potrzeby pojechania do protestujących członków AGROunii gdyż nikt go tam nie zapraszał. Przypomniał, że lider AGROunii był wielokrotnie zapraszany na rozmowy.
- Rozmawialiśmy, próbowałem zrozumieć czy on ma jakąkolwiek wiedzę na temat rolnictwa europejskiego, wydaje mi się że nie ma żadnej więc o czym rozmawiać – stwierdził.
Minister powiedział także, że Kołodziejczaka należałoby zapytać „z jakich powodów domaga się przeproszenia Rosji i otwarcia rynku rosyjskiego”
- Z jakich powodów interesuje się ustawą ACTA 2, o której rolnicy nie słyszeli, z jakich powodów, nie chcą współpracować z innymi organizacjami, które mają znacznie większą wiedzę. Oni czekają żeby przyszedł rozmawiać, ale on nie chce. Do tanga trzeba dwojga – kontynuował.
- Oni psują wizerunek polskiego rolnictwa. Widocznie komuś na tym zależy – stwierdził minister.
- Próba dialogu z mojej strony była podejmowana wielokrotnie. Oni tym protestem tylko pogarszają sytuację rolnictwa. Ja dziękuję wszystkim którzy z wielką troską i odpowiedzialnie rozwiązują problemy rolnictwa – powiedział na zakończenie minister Ardanowski.