Przejdź do treści

Migracyjna rewolucja. Co rząd Tuska ukrywa przed Polakami?

Źródło: Fot. Filip Blazejowski//Tomasz Jędrzejowski/Gazeta Polska

Bez rozgłosu, ale z pełnym zaangażowaniem, Polska przygotowuje się na przyjęcie tysięcy migrantów z Azji i Afryki. Powstają Centra Integracji Cudzoziemców (CIC), finansowane z unijnych środków, które mają stać się kluczowym elementem strategii migracyjnej rządu. Samorządy otrzymują miliony złotych na realizację tych projektów, choć milczą o tym w obawie przed reakcją społeczeństwa.

Migracyjna rewolucja dzieje się tu i teraz — w ciszy, lecz przy pełnym wsparciu władz, które skutecznie ukrywają prawdziwe intencje swoich działań. Pod pretekstem integracji Ukraińców oraz wsparcia dla pracowników poszukujących w Polsce zatrudnienia realizowane są projekty, które zmienią oblicze całego kraju i bezpośrednio zagrożą Polakom.

CIC — ciche przygotowania do paktu migracyjnego

Ministerialni urzędnicy twierdzą, że Centra Integracji Cudzoziemców nie mają żadnego związku z paktem migracyjnym przyjętym przez Unię Europejską. Tymczasem fakty wskazują na coś zupełnie innego. UE przekazała Polsce 432 mln zł na budowę tych ośrodków. Oficjalnie mają one służyć integracji cudzoziemców, którzy przebywają w Polsce legalnie i chcą podjąć tu pracę. Jednak źródło finansowania – Fundusz Azylu, Migracji i Integracji (FAMI) – jasno wskazuje, że nie ograniczą się one jedynie do pomocy Ukraińcom czy Białorusinom.

Informacje dostępne na stronach Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji potwierdzają, że CIC będą wspierać również osoby przebywające w Polsce nielegalnie. Według wytycznych MSWiA, ośrodki mają obowiązek przyjąć każdego, kto zgłosi się jako ofiara przemocy, pracy przymusowej czy handlu ludźmi – niezależnie od statusu pobytowego.

- Bez względu na status pobytowy i znajomość języka polskiego, osoba zgłaszająca się jako ofiara przemocy, pracy przymusowej, handlu ludźmi lub innego przestępstwa powinna mieć możliwość zgłoszenia tego w CIC. Ochrona życia i zdrowia stawiana jest tu ponad wszelkimi innymi regułami funkcjonowania CIC

 – można przeczytać na stronach MSWiA.

Niepokój budzi fakt, że lokalizacje CIC są ukrywane przed opinią publiczną. Samorządy nie konsultowały z mieszkańcami tych inwestycji, a politycy milczą na ten temat. To jedna z najbardziej tajemniczych inicjatyw realizowanych obecnie w Polsce.

Tu zamieszkają migranci - lista lokalizacji CIC

Z dostępnych danych wynika, że na terenie każdego województwa powstanie przynajmniej jedno CIC. Unijne środki na ten cel już rozdysponowano, a skala inwestycji jest ogromna. Portal tvterpublia.pl dotarł do informacji z urzędów marszałkowskich w których podano miejscowości gdzie powstaną ośrodki, a także jaka liczba migrantów znajdzie się pod ich opieką.

W województwie śląskim CIC powstaną w Katowicach, Bielsko-Białej oraz Częstochowie. Łączny koszt tych ośrodków wynosi ponad 40 mln zł. Docelowo mają one obsłużyć nawet 7 tysięcy migrantów.

W Lubuskiem największy ośrodek powstanie w Gorzowie Wielkopolskim, który przyjmie 2 tysiące osób. W Zielonej Górze przewidziano miejsce dla kolejnych 600 migrantów.

Województwo podlaskie przyjmie 4 tysiące migrantów w CIC zlokalizowanych w Białymstoku, Łomży i Suwałkach.

Na Podkarpaciu ośrodki powstaną w Rzeszowie, Tarnobrzegu, Krośnie i Przemyślu, obsługując łącznie 1200 osób.

Największe inwestycje zaplanowano w województwie mazowieckim, gdzie powstanie aż sześć CIC w: Ciechanowie, Ostrołęce, Płocku, Radomiu, Siedlcach i Warszawie. Tylko w tej ostatniej lokalizacji, koszt utrzymania jednego z ośrodków wynosić będzie 600 tysięcy złotych. Obsługą migrantów zajmą się organizacje promujące idee wielokulturowości, które niejednokrotnie współpracowały z lewicową Fundacją Batorego.

CIS-y powstaną również na Dolnym Śląsku, a dokładniej we Wrocławiu, Wałbrzychu, Jeleniej Górze i Legnicy. Wsparcie w tych ośrodkach ma otrzymać 25 tysięcy migrantów, a roczny koszt utrzymania każdego z nich będzie wynosił 2,2 mln zł każdego roku.

Wiadomo, że CIC nie powstanie w województwie warmińsko-mazurskim. Inna sprawa, że kilka dni temu w Elblągu odbył się protest przeciwko stworzeniu tam CIC.

- Nie ulega wątpliwości, że takie centrum powstanie również w Elblągu (…). Nie mamy informacji z urzędu marszałkowskiego woj. warmińsko-mazurskiego, ale jak wieść gminna niesie, przeznaczenie wyremontowanych budynków przy ulicy będzie przeznaczone na CIC

 – mówił podczas protestu aktywista Stefan Rembelski z grupy Mega Elbląg.

Co dalej? Cichy plan migracyjny rządu

Choć politycy „koalicji 13 grudnia” zapewniali, że Polska nie będzie przyjmować migrantów, rzeczywistość wygląda zupełnie inaczej.

- Jednym z elementów strategii migracyjnej będzie czasowe, terytorialne zawieszenie prawa do azylu; będę się domagał uznania w Europie dla tej decyzji 

– mówił Donald Tusk podczas październikowej konwencji PO.

Wiadomo, że nic takiego się nie wydarzyło. Rada UE przyjęła pakt migracyjny, który zakłada obowiązkową solidarność państw członkowskich w kwestii migracji, a Polska będzie musiała przyjąć osoby z krajów trzecich lub zapłacić 20 tysięcy euro za każdą odmowę. Właśnie po to powstają CIC-e, aby nasz kraj miał niezbędną infrastrukturę do przyjęcia migrantów w ramach przydzielonych kwot.

- Na wniosek Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej w Polsce powstaje 49 Centrów Integracji Cudzoziemców (CIC) w całym kraju. Te „punkty kompleksowej obsługi” będą świadczyć ustandaryzowane usługi dla nowo przybyłych migrantów i służyć jako platformy współpracy między władzami lokalnymi, rządem i organizacjami pozarządowymi

 - można przeczytać na stronach Komisji Europejskiej.

Deadline otwarcia wszystkich CIC został wyznaczony na 2027 rok, ale niektóre z nich rozpoczną działalność już w 2025 roku. Wszystko wskazuje na to, że CIC są przygotowywane na realizację unijnego paktu migracyjnego, który wkrótce stanie się rzeczywistością.

Polacy mają prawo wiedzieć, jak rząd wydaje środki publiczne i jakie konsekwencje będzie miała ta migracyjna rewolucja. Jeśli samorządy i rząd dalej będą milczeć, obywatele pozostaną bez wiedzy aż do momentu, gdy w ich sąsiedztwie pojawią się setki nowych mieszkańców z odległych krajów. A to dopiero będzie początek, ponieważ pakt migracyjny przewiduje łączenie rodzin, co oznacza kolejne dziesiątki tysięcy migrantów w Polsce.

Źródło: Republika

Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.

Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.

Wiadomości

Media zagraniczne o spotkaniu Duda-Trump. Zwracają uwagę na to

Zmienią "matka" na "osoba inseminowana" w projekcie budżetu

Prognoza pogody na sobotę. Spodziewaliście się tych zmian?!

Santorini drży: Ponad 21 500 wstrząsów sejsmicznych

USA: Od poniedziałku masowe zwolnienia w Pentagonie

Na co wziął pożyczkę socjalną z Kancelarii Sejmu poseł KO Jarosław Urbaniak?

Przełom. Trump: porozumienie z Ukrainą jest bardzo blisko

Administracja Trumpa intensyfikuje deportacje. Mają przyspieszyć

Ideolog Putina rości sobie prawa do "części Europy Wschodniej"

Jest pieczęć. Putin skrócił dystans do NATO do 100 km

Chińskie okręty 150 mil od Sydney. Australia i NZ reagują

Zabójcy drogowi pozostaną bezkarni dzięki koalicji 13 grudnia

JD Vance wskazał kierunek. Niemcy z nami albo sami

Co z dyskryminacją DEI w PepsiCo? Dyrektor Generalny pisze list

Anna Popek odpowiada na krytykę Muńka Staszczyka

Najnowsze

Media zagraniczne o spotkaniu Duda-Trump. Zwracają uwagę na to

USA: Od poniedziałku masowe zwolnienia w Pentagonie

Na co wziął pożyczkę socjalną z Kancelarii Sejmu poseł KO Jarosław Urbaniak?

Przełom. Trump: porozumienie z Ukrainą jest bardzo blisko

Administracja Trumpa intensyfikuje deportacje. Mają przyspieszyć

Zmienią "matka" na "osoba inseminowana" w projekcie budżetu

Prognoza pogody na sobotę. Spodziewaliście się tych zmian?!

Santorini drży: Ponad 21 500 wstrząsów sejsmicznych