Przejdź do treści
Memches: Gross jest socjologiem, który pluje na swoją polskość
TELEWIZJA REPUBLIKA

Teksty i wypowiedzi Jana Tomasza Grossa oddziałują przede wszystkim na debatę publiczną w Polsce. Pytanie czy przekroczył kolejną granicę? Wydaje mi się że nie, bo nie robi on już na mnie wrażenia. Gross nie jest historykiem, ale socjologiem, który zajmuje się działalnością interdyscyplinarną – stwierdził na antenie TV Republika Filip Memches.

Zdaniem publicysty "Rzeczpospolitej", tezy Grossa są traktowane jako stricte historyczne, podczas gdy chodzi mu tylko o wywołanie emocji. – Moim zdaniem jest to działalność typowo performerska – powiedział Memeches.

Gościem „Politycznego Podsumowania Tygodnika” był także Jakub Majmurek z Krytyki Politycznej, który stwierdził, że Grossa warto zaprosić na debatę po to, by spytać go co tak naprawdę miał na myśli. – Jest cenionym socjologiem historycznym i osobą z wysokim doświadczeniem akademickim – powiedział Majmurek dodając, że metodologia badań historycznych w naszym kraju jest zacofana. – Polska historia jest skupiona na faktach, z których nie potrafi wyciągać wniosków – ocenił.

Socjolog czy historyk? 

Z kolei Jerzy Jachowicz podkreślił, że tekst opublikowany na łamach "Die Welt", w którym Gross napisał, że w czasie wojny „Polacy zabili więcej Żydów niż Niemców”, jest po prostu kłamstwem.  –Pan Memches racjonalizuje Grossa, który nieustannie obraża Polaków. Wprowadzanie takich elementów do debaty jest moim zdaniem szkodliwe – oświadczył publicysta „W Sieci”.

Zdaniem Memchesa, w Polsce istnieje problem ideologizacji pamięci historycznej. – Dla mnie Gross -  wbrew pewnym stereotypom - ma bardzo piękną polską kartę patriotyczną. To jest autor, który w latach 80’ wydawał w USA  publikacje poświęcone martyrologii Polaków w Związku Sowieckich – przypomniał.

– Powstaje zatem pytanie, co takiego stało się w latach 90’, że naukowiec, który pisał o trudnych losach Polaków, zaczyna zajmować się rzeczami politycznie poprawnymi? Gross jest socjologiem, który pluje na swoją polskość. Zachowuje się mniej więcej tak, jak pewni pseudo-artyści, którzy kopulują z krzyżem – stwierdził publicysta "Rz".

 

CZYTAJ TAKŻE:

Zastępca prezesa IPN: Odpowiedź na kłamliwy tekst Grossa opublikowałem w tej samej gazecie. Nieczęsto mam taką możliwość

Gross: Polacy zabili więcej Żydów niż Niemców 

 

 

 

 

Telewizja Republika

Wiadomości

Ziobro na komisji regulaminowej: „Przed nikim nie uciekam”

Brodzik: Karol Nawrocki ma do wykonania tytaniczną pracę

Tragedia na pasach, 87-latki nie udało się uratować

Kryzys finansowy szpitali, brakuje 15 miliardów: dyrektorzy czekają na decyzje NFZ i Ministerstwa Zdrowia

Stan wojenny w Korei Południowej: Wojsko na ulicach, zakaz działalności partii

Polski dziennikarz aresztowany za nielegalne nagrywanie rozprawy w Grecji

HIT! Bodnar chce legalnego uchylenia immunitetu Ziobry na wniosek... nielegalnej komisji

„Polityczne szopki i przepalone pieniądze” – internauci masakrują Szczerbę i komisję wizową

Ruszczyński: Karol Nawrocki budzi strach rywali politycznych, stąd atak Jońskiego i Szczerby

Prezydent Korei Południowej ogłasza stan wojenny

W październiku więcej wpłaciliśmy do budżetu UE niż z niego otrzymaliśmy

Formela: trzeba dzisiaj wyjść na ulice, bo jutro może być za późno

Karol Nawrocki o „raporcie”: manipulacja i próba insynuacji

Dla polskich pracowników - zwolnienia. Dla niemieckich - kasa z Brukseli

Nieznański: nie żyjemy w demokratycznym kraju, tylko w skrajnej anarchii!

Najnowsze

Ziobro na komisji regulaminowej: „Przed nikim nie uciekam”

Stan wojenny w Korei Południowej: Wojsko na ulicach, zakaz działalności partii

Polski dziennikarz aresztowany za nielegalne nagrywanie rozprawy w Grecji

HIT! Bodnar chce legalnego uchylenia immunitetu Ziobry na wniosek... nielegalnej komisji

„Polityczne szopki i przepalone pieniądze” – internauci masakrują Szczerbę i komisję wizową

Brodzik: Karol Nawrocki ma do wykonania tytaniczną pracę

Tragedia na pasach, 87-latki nie udało się uratować

Kryzys finansowy szpitali, brakuje 15 miliardów: dyrektorzy czekają na decyzje NFZ i Ministerstwa Zdrowia