– Ministerstwo musi przygotować cały katalog zagadnień prawnych, aby rozwiązać problem reparacji. Zaczęła się dyskusja między naukowcami, oni muszą zadecydować. Ale jak mówi stare przysłowie gdzie dwóch prawników, tam trzy opinie – powiedział dla Telewizji Republiki Lech Obara.
– Opracowano opinię, która uznaje, że zrzeczenie się przez rząd PRL jest zrzeczeniem bez skutków prawnych, czyli wadliwym. Musimy mieć pewność czy to zrzeczenie się jest faktycznie skuteczne, czy też nie. Niemcy mówią, że wiąże się ono z RP. Teraz zaczyna się dyskusję. Tak jak powiedział minister spraw zagranicznych. Ministerstwo musi przygotować cały katalog zagadnień prawdy, aby rozwiązać ten problem. Zaczęła się dyskusja między naukowcami, oni muszą zadecydować. Gdzie dwóch prawników, tam trzy opinie – mówił.
– Opinia profesorów twierdzi, że nie jest to zrzeczenie skuteczne, jest to dotknięte wadą pod przymusem. Drudzy zastanawiają się czy można tu mówić o przymusie, przecież „wojska nie stały wtedy na naszych granicach” – mówił prof. Czapliński. Cała sprawa budzie wiele wątpliwości. W ten poniedziałek wypowiedział się Ireneusz Kamiński powiedział, że było to zrzeczenie skuteczne. Musimy być sami pewni tego. Wskazałbym pewne sygnały ze strony Niemiec. Kwaśniewski sugeruje, że prowadził już wcześniej rozmowy z obecnym kanclerzem Niemiec na ten temat. Najlepiej jakby te sprawy były rozstrzygane przed niezależnym organem, przed sądem – podkreślił Obara.
– Ta droga na dziś jest dla nas zamknięta. Mimo wszystko ja bym cały czas dyskutował. Jeśli chodzi o granice mamy wszelkimi aktami je potwierdzone, nie mamy czego się obawiać. Co do reparacji Niemcy takich nie posiadają. Tylko Polska została pozbawiona reparacji. Musimy powiedzieć i zaznaczyć, że reparacje to są roszczenia naszego państwa z powodu szkód jakie Niemcy nam wyrządziły. Sondaż IPSOS mówi, że słusznie podnosimy problem. Szukajmy rozwiązań korzystnych dodał.
Polecamy Nasze programy
Wiadomości
Najnowsze
Tusk znów obiecuje pieniądze na zdrowie, ale internauci przypominają, że poprzednie obietnice skończyły się miliardami dla nielegalnej TVP