- Wydaje się jednak, że przede wszystkim trzeba wrócić do pryncypiów i tego, co mówi konstytucja. Nie może każda korporacja, teraz mówimy o sędziowskiej, nie może samemu interpretować konstytucji, gdzie mamy napisane, że władza ustawodawcza dominuje i ustala sposób wyboru i kształtowanie procedur KRS i Trybunału Konstytucyjnego. Z konstytucji wynika prymat władzy ustawodawczej w zakresie regulowania tego, co nie jest uregulowane wprost w konstytucji - powiedział w programie "W punkt" mec. Piotr Andrzejewski, członek Trybunału Stanu, były senator.
"Inne podmioty zaczynają liczyć się z Polską jako partnerem"
- To, co robi opozycja, to jest festiwal destrukcji państwa, prawa i organów tego państwa. Pokazuje to, jakby ktoś wyczerpał siły życiowe, jakby był witalny, a jest teraz bezpłodny i chce pokazać, że jest dyszy. Nie ma żadnej pozytywnej alternatywy ustrojowej dla tej formy demokracji, która dzisiaj w Polsce w sposób zdecydowany realizuje konstytucyjny porządek, który obowiązuje – powiedział mec. Piotr Andrzejewski.
- Nie można łączyć wypowiedzi dr. Berczyńskiego z tym, co było podstawą zrezygnowania z oferty kupna Caracali. Nie chodziło tam, jak rozumiem, o jakość, a o to, w jakim zakresie nie wywiązała się strona francuska z komponentów kontraktu. Polskę wciąż traktuje się jako państwo postkolonialne, któremu się mniej należy, traktuje się nas jako państwo wasalne, które można strofować i wykorzystywać. Gdy Polska teraz odzyskuje swoją podmiotowość w gospodarce i prawie międzynarodowym, inne podmioty zaczynaja się z nami liczyć jako partnerem w funkcjonowaniu – zaznacza były senator.
"To jest policzek dla sędziego"
Pytany o reformę sądownictwa, mec. Andrzejewski mówi: - Wydaje się jednak, że przede wszystkim trzeba wrócić do pryncypiów i tego, co mówi konstytucja. Nie może każda korporacja, teraz mówimy o sędziowskiej, nie może samemu interpretować konstytucji, gdzie mamy napisane, że władza ustawodawcza dominuje i ustala sposób wyboru i kształtowanie procedur KRS i Trybunału Konstytucyjnego. Z konstytucji wynika prymat władzy ustawodawczej w zakresie regulowania tego, co nie jest uregulowane wprost w konstytucji. Neguje się treść konstytucji, wkładając w propagandę i wizerunek konstytucji treści, których tam nie ma.
- Szczególnie mnie boli, że gdy KRS i prezesi wybiorą sędziów, to będzie dobrze, a gdy wybiorą parlamentarzyści, to ci sędziowie nie będą uczciwi. Takie mówienie to jest policzek dla sędziego. Robi tak teraz grupa wywracająca porządek w państwie. To oblega dla sędziów mówienie, że wybrani przez prezesów i KRS to są uczciwi ludzie, a gdy wybierze ich Sejm czyli większość narodu to będą to ludzie podejrzani o nieuczciwość – mówił Andrzejewski. - Duża część sędziów jest pod przymusem, czego przykładem są np. niedawne konieczne przerwy w pracy. To jest naruszeniem niezawisłości sędziów. Sędziowie chcą sądzić, a mówi im się, że mają stawać w obronie prominentów – dodał.